Siemianowiczanka – Rozwój 0:4. Siedem debiutów, cztery gole i awans


Nasza drużyna grając w składzie o średniej wieku niespełna 18 lat wysoko pokonała rywali z klasy okręgowej i awansowała do ćwierćfinału Pucharu Polski na szczeblu podokręgu Katowice.

Mecz z Siemianowiczanką, która weszła w sezon zdobyciem 7 punktów w czterech kolejkach klasy okręgowej, rozpoczęliśmy mając w składzie dwóch debiutantów: 15-letniego bramkarza Jana Adamca oraz 16-letniego środkowego pomocnika Mateusza Jastrzembskiego. Średnia wieku wyjściowej jedenastki wyniosła niespełna 18 lat! Kolejni nasi wychowankowie mówiący tego pucharowego popołudnia „dzień dobry” seniorskiej piłce zasiedli na ławce w osobach pięciu przedstawicieli rocznika 2004. Juliusz Bryła, Mateusz Draga, Jakub Myśliwczyk, Michał Flak i Mikołaj Holeczek w komplecie zameldowali się na boisku w drugiej połowie. Wolne dostała z kolei część grona naszych żelaznych ogniw czwartoligowych: Bartosz Golik, Robert Woźniak, Piotr Barwiński, Oliwier Gasz czy Patryk Gembicki pojawili się w Parku Pszczelnik jedynie w roli widzów, koncentrując na przygotowaniach do sobotniego meczu z Podbeskidziem II Bielsko-Biała.

Prowadzenie w Siemianowicach objęliśmy w 24. minucie, gdy do siatki trafił najstarszy w naszej ekipie, 21-letni Bartosz Chwila. Na trafieniu „Kuku” nasza młodzież nie poprzestała i już chwilę później było 2:0. Jastrzembski uderzył z dystansu, piłka odbiła się od słupka, a z bliska formalności dopełnił Miłosz Pietrowski. Jeszcze przed przerwą mogliśmy podwyższyć, ale po uderzeniu Dawida Kazka gospodarzy uratował słupek, a po „centrostrzale” Pietrowskiego – poprzeczka. Niestety, ta część gry skończyła się dla nas bardzo przykrym akcentem. Urazu nosa w jednym z powietrznych starć w środku pola doznał Dawid Ciszewski, który ten mecz – pod nieobecność Gembickiego i Barwińskiego – zaczął z kapitańską opaską na ramieniu. Wierzymy, że rozbrat „Cichego” z boiskiem potrwa jak najkrócej, zwłaszcza że czekamy już na powrót do zdrowia Krzysztofa Czenczka, Mateusza Chmarka czy Mateusza Gubały.

W miejsce Ciszewskiego na murawie pojawił się Szymon Zielonka i w drugiej połowie (w której wolne już dostał Kajetan Kunka) to on miał opaskę na ramieniu. Szybko Rozwój skorygował wynik na 3:0. Bezpośrednio z rzutu rożnego bramkarza Siemianowiczanki pokonał Olivier Lazar. Dla „Ola” był to trzeci gol w trzecim kolejnym meczu po powrocie do naszego klubu. W 85. minucie po faulu Myśliwczyka rywale mieli rzut karny. Do piłki podszedł znany z gry w Rozwoju Adam Krakowski, ale jego uderzenie w seniorskim debiucie zdołał obronić 16-letni Bryła, parując piłkę do boku! Trener naszych bramkarzy Marek Kolonko miał prawo czuć wielką dumę.

A gol z karnego i tak padł – tyle że dla nas. Wywalczył go i wyegzekwował Zielonka, po czym sędzia gwizdnął w Parku Pszczelnik po raz ostatni. Zameldowaliśmy się w ćwierćfinale Pucharu Polski na szczeblu podokręgu Katowice. Kolejne fazy planowane są na 22 września, 13 października i 11 listopada. W PP uczestniczy m.in. Ruch Chorzów. O szczegółach związanych z losowaniem następnej rundy na pewno będziemy informować, a w sobotę zapraszamy na „Kolejarz”. O 11:00 gramy z rezerwami Podbeskidzia. Do zobaczenia!

Protokół meczowy
II runda Pucharu Polski podokręgu Katowice
wtorek, 25 sierpnia, godz. 17:30, boisko boczne w Parku Pszczelnik

MKS Siemianowiczanka – Rozwój Katowice 0:4 (0:2)
0:1 – Chwila 24 min
0:2 – Pietrowski 31 min
0:3 – Lazar 52 min (różny)
0:4 – Zielonka 90 min (karny)

W 85. minucie Juliusz Bryła obronił rzut karny egzekwowany przez Adama Krakowskiego.

Sędziował Kamil Karch (Ruda Śląska). Widzów 100.

Rozwój Katowice: J. Adamiec (70. Bryła) – Czapla (46. Myśliwczyk) , Kunka (46. Holeczek), Skroch – Kazek (58. Flak), Wroza, Ciszewski (42. Zielonka), Jastrzembski – Lazar (65. Draga), Chwila (46. Kaletka), Pietrowski.
Rezerwowi: –
Trener Tomasz WRÓBEL.

Żółte kartki: brak.

foto: własne