Ostatni raz u siebie. ŁKS przy Zgody!


monka rozwoj siarka tb news

W sobotę Rozwój Katowice rozegra ostatni w tym sezonie mecz przy Zgody 28. Na nasz stadion zawita Łódzki Klub Sportowy, będący już pewny awansu do Nice 1 Ligi.

Zaczniemy dość nietypowo: najlepszym strzelcem ŁKS-u jest Jewhen Radionow. 28-letni Ukrainiec trafił do siatki 12-krotnie (nasz najskuteczniejszy gracz, Adam Żak, ma na koncie 10 goli). Dla Radionowa będzie to powrót do Katowic. W 2013 roku bronił barw GKS-u, ale nie doczekał się w pierwszej lidze zdobycia choćby jednej bramki.

Wspominamy o tym również dlatego, by uzmysłowić sobie, jaką drogę przebył ŁKS. Właśnie wtedy, wiosną 2013, po 22 kolejkach klub wycofał się z pierwszej ligi, musząc odbudowywać się od niższych szczebli. Przez czwartą ligę przebrnął jak burza, by na trzy sezony utknąć w trzeciej (najpierw w grupie łódzko-mazowieckiej, potem – grupie I, czyli łódzko-mazowiecko-podlasko-warmińsko-mazurskiej), z której ostatecznie czmychnął przed rokiem kuchennymi drzwiami, jako wicemistrz, korzystając na problemach Finishparkietu Drwęcy Nowe Miasto Lubawskie. Tego faktu nie omieszkał przypomnieć Widzew, który w ostatnich dniach pogratulował swojemu sąsiadowi awansu do Nice 1 Ligi.

ŁKS wraca więc na zaplecze ekstraklasy po ponad pięciu latach. Łodzianie przeszli przez druga ligę jako beniaminek niemalże suchą stopą, a kropkę nad „i” postawili przed tygodniem, pokonując przed własną publicznością Siarkę Tarnobrzeg 4:2. Prezydent miasta Hanna Zdanowska zapowiedziała, że ruszy kolejny etap budowy stadionu (na razie mającego tylko jedną trybunę), dodając zarazem, że czeka na derby miasta w ekstraklasie.

Nasz sobotni rywal w tabeli zajmuje 3. miejsce z dorobkiem 59 punktów. Podopieczni trenera Wojciecha Robaszka mają na koncie najmniej porażek (5), najmniej wyjazdowych porażek (2 – w Jastrzębiu i Krakowie, przy 7 zwycięstwach i 7 remisach) oraz najmniej straconych goli (23, równie szczelną defensywę ma tylko Warta Poznań). Mignęła nam jeszcze taka statystyka…

Rozwój, który w rundzie rewanżowej śrubował serię domowych zwycięstw i na razie osiągnął cyfrę „8” (Warta, Bełchatów, Radomiak, ROW, Kluczbork, Błękitni, Jastrzębie, Siarka), trafi więc w sobotę na bardzo godnego przeciwnika, już praktycznie pierwszoligowego. Dodajmy jeszcze, że w tabeli wiosny (której jesteśmy wiceliderami, ustępując jedynie Garbarni), ŁKS plasuje się na 4. miejscu (zgromadził 21 punktów, przy 27 – Rozwoju).

Powiązania personalne? Seweryn Gancarczyk występował w ŁKS-ie wiosną 2012 roku, kiedy drużyna z Alei Unii po raz ostatni rywalizowała na szczeblu ekstraklasy. W kadrze łodzian nie znajdujemy dziś co prawda byłych zawodników Rozwoju, ale dostrzegamy chociażby Wojciecha Łuczaka (dawniej Górnik Zabrze, Zagłębie Sosnowiec), którego postać przypomina nam jedno z być może najbardziej spektakularnych zwycięstw naszej drużyny przy Zgody 28…

Jesienią w Łodzi padł wynik 1:0, jedynego gola strzelił w 14. minucie Łukasz Zagdański, a w doliczonym czasie gry rzutu karnego nie wykorzystał jeszcze Patryk Bryła. Dla wielu naszych młodych zawodników (w wyjściowym składzie debiutował Olivier Lazar!) występ przed blisko 5-tysięczną publicznością był niemałym przeżyciem.

Rewanż następuje, gdy oba kluby zrealizowały już swoje cele. ŁKS zapewnił sobie awans, Rozwój ma już zagwarantowane utrzymanie, a walczy jeszcze o triumf w klasyfikacji Pro Junior System, m.in. z Siarką Tarnobrzeg i Olimpią Elbląg.

Dodatkowo do przyjścia na Zgody 28 chyba nie musimy zachęcać. Po prostu warto zobaczyć naszych chłopaków w starciu z (przyszłym) pierwszoligowcem i podziękować im za fantastyczne półrocze. To już ostatni wiosną mecz na naszym stadionie. Przypomnijmy, że w ostatniej kolejce zagramy na wyjeździe z Olimpią Elbląg.

Rozwój Katowice – Łódzki Klub Sportowy
33. kolejka II ligi
sobota, 26 maja, godz. 17:00, stadion przy ul. Zgody 28

Sędziuje: Maciej Pelka (Piła)

foto: Tomasz Błaszczyk