Rafał Bosowski: Coś innego niż gra wewnętrzna


Komentarz jednego z trenerów Rozwoju po zwycięstwie z Pogonią Imielin.

– Takie sparingi rozgrywają przed sezonem zespoły na całym świecie. Przeciwnicy są z różnych lig. Niektórzy mają postawić większe wymagania w defensywie, a są i tacy, z którymi można przećwiczyć jak najwięcej elementów, wariantów. Mecz kontrolny z konkretnym rywalem to zawsze coś innego niż gra wewnętrzna.

– Szlifowaliśmy dziś organizację gry w obronie i ataku, ćwiczyliśmy skok pressingowy. To, nad czym pracujemy na treningach, chcieliśmy sprawdzić na tle przeciwnika z niższej ligi. Ten skok pressingowy mogliśmy wykonać kilkanaście czy nawet kilkadziesiąt razy. Poza tym, nacisk położyliśmy na wejścia z bocznych stref. Doprowadzamy do nich łatwo, a dośrodkowania ze skrzydeł są niecelne. Zależało nam też, by nie stracić bramki, a zdobyć ich jak najwięcej, aby pewności siebie nabrali napastnicy.

– W środę zagramy jeszcze z Gwarkiem Ornontowice, a w kolejną sobotę – z Ruchem Radzionków. To dwa mecze, w których chcemy, by ten teoretycznie pierwszy skład wszedł w jak największy zakres czasowy.

foto: TB