Kilka luźnych spostrzeżeń i ciekawostek, a także garść statystyk po domowej wygranej Rozwoju z Błękitnymi.
⚽⚽
Zaczniemy od małej prywaty – gdy po niedzielnej mszy (z Bogiem po zwycięstwo!) wsiedliśmy do auta i ruszyliśmy w drogę na Zgody 28, włączając radio od razu natknęliśmy się na utwór Ready To Go, który na YouTube jest użyty jako soundtrack pod kompilację bramek Marka Koniarka zdobytych dla łódzkiego Widzewa. Już wtedy mieliśmy przeczucie, że – jak śpiewali potem kibice – to Rozwoju będzie dzień!
⚽⚽
Tak na marginesie – małym hitem tej kompilacji, nieobcym oczywiście naszemu trenerowi, jest zdarzenie, które można odszukać około jej pierwszej minuty. Jeden z kibiców tak fetował gola „Koniara”, że aż… runął jak długi w dół sektora. Mamy nadzieję, że dziś cieszy się dobrym zdrowiem!
⚽⚽
Zdrowia życzyliśmy w niedzielę Michałowi Majsnerowi. Członek sztabu szkoleniowego Rozwoju obchodził 28. urodziny. W szatni po końcowym gwizdku drużyna odśpiewała chóralne Sto lat. Na tradycyjne pytanie a kto? też padła odpowiedź, ale ksywka niech zostanie dla wtajemniczonych…
⚽⚽
Swoją drogą – pamiętacie, że Michał Majsner swego czasu walczył z nami o (trzecio)ligowe punkty? W barwach Polonii Łaziska Górne wygrał nawet kiedyś przy Zgody 3:0, rywalizując m.in. z Arkadiuszem Milikiem. Z tej okazji odkopaliśmy w naszych zbiorach bardzo ciekawe zdjęcie, pochodzące z rundy jesiennej sezonu 2010/11. Z lewej – oczywiście Daniel Paszek!
⚽⚽
Gola nr 8 na przestrzeni ostatnich 12 występów strzelił niezawodny ostatnio Mateusz Wrzesień. Taka skuteczność powoduje, że zaczyna przykuwać uwagę mediów – i to także znacznie mniej prowincjonalnych od rozwoj.info.pl. Fajną anegdotę nasz napastnik „sprzedał” dla portalu Łączy Nas Piłka. Na pytanie, czy czuje, że przeciwnicy poświęcają mu teraz więcej uwagi, odpowiedział w ten sposób: – Mam nadzieję, że tylko nie tak jak jeden z naszych rywali w ubiegłym sezonie. Tak mocno poświęcał mi uwagę na analizie, że aż zapomniał o mojej kontuzji i fakcie, że jeszcze nie jestem w stanie grać.
Na szczęście dziś Mateuszowi nic nie dolega. Zatem – niech sobie analizują! Oby z takim skutkiem, jak do tej pory! A, jeśli ktoś ma ochotę na rozmówki z naszym snajperem – tę z ŁNP znajdziecie TUTAJ, z kolei naszą – TUTAJ.
⚽⚽
Wiosną składową tytułu jednego z odcinków naszego nieregularnego cyklu „Wokół meczu” była fraza „Lubimy niedziele”. Nawiązywała do faktu, iż w ten dzień tygodnia pokonaliśmy przy Zgody w kwietniu ROW 1964 Rybnik i MKS Kluczbork. Dziś możemy ją tylko powtórzyć. 2:2 w Toruniu, 2:2 w Łęcznej, a teraz – 3:1 z Błękitnymi. Dzień święty święcimy. Również golami i punktami. Możemy mieć do siebie lekki żal, że po pucharowej wygranej z Wisłą Puławy na sobotę, a nie niedzielę, ustalony został termin domowego starcia z Resovią, które przegraliśmy. Mieliśmy z kolei w niedzielę podejmować Gryfa Wejherowo, ale ostatecznie padło na sobotę – m.in. wskutek… wyborów samorządowych, co sygnalizowali rywale. W mniejszych ośrodkach każdy głos się liczy!
⚽⚽
Ze spraw mniej przyjemnych – z bólem odnotowujemy, że czwartą w sezonie żółtą kartkę ujrzał Michał Płonka, dlatego w Siedlcach zakończymy rok osłabieni brakiem naszego kapitana i lidera środka pola. Po odpokutowaniu nadmiaru „żółtek” do dyspozycji sztabu szkoleniowego wróci z kolei Seweryn Gancarczyk.
⚽⚽
Wiceprezes i spiker Rozwoju, Paweł Wawoczny, powitał przed pierwszym gwizdkiem kibiców, określając ich mianem najwytrwalszych. Zebrało się Was nie tak mało, bo blisko 400. Podobnie jak po zaległym starciu z Elaną, tak i teraz wypada podziękować chłopakom za nieustający 90-minutowy doping. Takie obrazki, jak na poniższym filmiku, chcielibyśmy oglądać przy Zgody zawsze!
⚽⚽
Oj, dał nam się we znaki Mateusz Kwiatkowski, który był motorem napędowym Błękitnych. 26-latek zdobył bramkę z rzutu karnego. Co ciekawe, wcześniejszym drugoligowym stadionem, na którym strzelił gola jako gość, również był… ten przy Zgody 28. Wtedy – 20 września 2017 – skończyło się dla nas mniej szczęśliwie, bo ulegliśmy Legionovii 0:2. „Kwiatek” przy Zgody rozkwita. Filigranowego skrzydłowego na Śląsku kojarzymy dobrze z występów dla Ruchu Chorzów. Kibice „Niebieskich” pewnie tej klasy zawodnika przyjęliby teraz z otwartymi ramionami.
⚽⚽
W redakcji strony internetowej Błękitnych jeńców nie biorą.
– Dramatyczna gra w drugiej połowie, fatalne błędy w obronie i niestety kolejna porażka na koncie Błękitnych Stargard.
– Nasz zespół nie poradził sobie ze słabym Rozwojem Katowice i przegrał 3:1. Do przerwy nasza gra na tle słabiutkiego Rozwoju wyglądała przyzwoicie.
– Gdy wydawało się po pierwszej połowie, że nic złego nie może się stać Błękitnym, kolejny raz popis gry obronnej dali nasi obrońcy.
– Patryk Baranowski mając dużo czasu na wybicie piłki kolejny już raz w tym sezonie zachował się bardzo źle.
– Sytuacja Błękitnych przed meczem ze Zniczem Pruszków, który już za tydzień 1 grudnia o godzinie 13:00 w Stargardzie, staje się beznadziejna. Od meczu z Ruchem Chorzów, który miał miejsce 27 października nie potrafimy zwyciężyć.
Trzeba oddać, że wyraziste! Całość – TUTAJ.
⚽⚽
Jeszcze garść statystyk. Przede wszystkim, z satysfakcją odnotowujemy, że w tabeli przesunęliśmy się nad strefę spadkową. Jesteśmy na 13. miejscu – niezależnie od tego, czy ktoś liczy bezpośrednie mecze i małe tabele, czy bierze pod uwagę bilans bramkowy. Ten mamy lepszy od dwóch innych ekip legitymujących się 21-punktowym dorobkiem, czyli Siarki Tarnobrzeg i Błękitnych. Co istotne – od stargardzian mamy lepszy bilans bezpośrednich spotkań.
⚽⚽
W pierwszej rundzie padł tam remis 1:1, który – jak pamiętamy – uratował w doliczonym czasie gry Przemysław Gałecki (wracaj do zdrowia!). Był to jeden z dwóch meczów w tym sezonie, w których zdołaliśmy zapunktować, mimo że rywal prowadził. Podobnie było z Górnikiem Łęczna (od 1:0, przez 1:2, po 2:2). Odwróciliśmy z kolei losy pucharowego boju w Koszalinie. Od 5. minuty przegrywaliśmy z trzecioligowym Bałtykiem. Jak wiemy, po dogrywce skończyło się 3:1 dla nas.
⚽⚽
No, ale brniemy dalej. Po raz pierwszy w tym sezonie wygraliśmy ligowy mecz, w którym przegrywaliśmy. To fakt. Wcześniej taki come back zdarzył nam się… 14 października 2017, gdy przy Zgody pokonaliśmy Stal Stalowa Wola 2:1. Do przerwy było 0:1, po niej gole strzelili Daniel Paszek (jak i tym razem!) i Bartosz Jaroszek. „Jaro” dziś gra w pierwszoligowcu z Jastrzębia, ale razem z Adamem Żakiem wpadli w niedzielę na stare śmieci.
⚽⚽
Trzy bramki w jednej połowie zdobyliśmy poprzednio nie tak dawno – bo 19 maja w Pruszkowie, gdzie zremisowaliśmy w młodzieżowym składzie ze Zniczem 3:3. Przed przerwą do siatki trafiali Piotr Barwiński i – dwukrotnie – Bartosz Marchewka. A kiedy trzykrotnie w ciągu 45 minut cieszyliśmy się przy Zgody? No, tu już trzeba było pokopać odrobinę głębiej. 15 listopada 2014, 5:0 z Nadwiślanem Góra. Do przerwy było 2:0 po dwóch bramkach Żaka, po niej „Żaku” skompletował hat tricka, a swoje gole dorzucili też Tomasz Wróbel (czekamy!) i Sebastian Gielza (tęsknimy!). W Rozwoju zagrali wtedy „Gała” (wracaj do zdrowia!) i Bartosz Soliński (pozdrowienia!), zaś w Nadwiślanie… Kamil Łączek.
⚽⚽
Było o wyjściu ze strefy spadkowej. Czekaliśmy na to od 1 września. Pod kreskę osunęliśmy się długich 85 dni temu wskutek „domowej” porażki z Ruchem w Chorzowie, co do dziś pozostaje jedyną „wyjazdową” wygraną „Niebieskich”. Swoją drogą – w tabeli dzielą nas tylko 3 punkty i… Gryf Wejherowo. Wyżej niż na 13. miejscu ostatnio byliśmy w sierpniu; po szóstej kolejce, kiedy to pokonaliśmy Radomiaka. Nie tak dawno, bo 13 października, po klęsce w Boguchwale ze „Stalówką” (0:4) sięgnęliśmy z kolei dna. Od tamtej pory nasz bilans to 3 wygrane, 2 remisy i przegrana z Resovią. Kamil Łączek na gorąco po końcowym gwizdku przed naszym Iphonem też jeszcze o niej wspominał. – Ostatni raz wrócę jeszcze do tej Resovii. Szkoda tamtego spotkania, bo mielibyśmy naprawdę fajny ciąg meczów bez porażki.
⚽⚽
Druga liga to liga serii i stałych fragmentów gry. Przekonaliśmy się o tym w niedzielę. Pierwszego gola zapoczątkował aut wykonany przez Sebastiana Olszewskiego, a drugiego – dośrodkowanie Oliviera Lazara z rzutu wolnego. Brawa dla naszych 17-latków!
⚽⚽
Zakończyliśmy ligowy rok przy Zgody, ale na podsumowania jeszcze przyjdzie czas. W sobotę gramy w Siedlcach, a 6 grudnia widzimy się przy okazji pucharowych derbów z Górnikiem Zabrze. Pamiętajcie o biletach. Wszystkie szczegóły – TUTAJ. Miłego tygodnia!
foto: Tomasz Błaszczyk