Niedziela pod znakiem derbów Śląska. Rozwój gra z ROW-em!


row rozwoj muszalik plonka mc news

O przedłużenie świetnej serii, którą rozpoczęliśmy tej wiosny, powalczymy w niedzielne popołudnie przy Zgody z drużyną z Rybnika, prowadzoną przez trenerów Rolanda Buchałę i świetnie znanego nam Marka Koniarka.

Do osoby powszechnie lubianego w naszym klubie (a gdzie nie jest lubiany?!) „Koniara” wracać już nie będziemy, bo zrobiliśmy to w TYM MIEJSCU. Wspomnieć możemy za to, że w ostatnich 10 latach ROW to dla naszego zespołu rywal dość specyficzny, a najnowszą historię starć z nim możemy podzielić na dwa okresy – przed i po naszym awansie na szczebel centralny. O ile w trzeciej lidze śląsko-opolskiej nie przegrywaliśmy, triumfując nawet nad rybniczanami dwukrotnie w finale okręgowego Pucharu Polski, o tyle w drugiej lidze (czy to zachodniej, czy jednogrupowej) jeszcze nie sięgnęliśmy po trzy punkty.

W sezonie 2012/13, kiedy ROW awansował na zaplecze ekstraklasy, przy Zgody było 2:2, a rewanżu – 2:0 dla rybniczan. W sezonie 2014/15, kiedy z kolei awansowaliśmy my, a ROW był tuż po spadku, było 2:2 (przy Zgody) i 2:1 dla przeciwnika (w Rybniku). W poprzednim sezonie, kiedy z kolei to my byliśmy spadkowiczem, rybniczanie górą byli już dwukrotnie (2:0 przy Zgody i 2:1 w rewanżu). Z kolei ostatni mecz, jesienny, bardzo emocjonujący, zakończył się remisem 2:2. Odesłać możemy do skrótu…

ROW w czterech wiosennych występach zgarnął 6 punktów (2:1 w Krakowie z Garbarnią i 1:0 w ostatnią środę z Wartą, ulegając u siebie z kolei Radomiakowi i Siarce), zaś Rozwój w trzech pierwszych tegorocznych bojach o punkty zgarnął pełną pulę. 1:0 z Bełchatowem, 2:1 z Legionovią, 1:0 z Radomiakiem… Tak świetną serię po raz ostatni zanotowaliśmy jeszcze na zapleczu ekstraklasy, przed dwoma laty, pokonując kolejno Stomil Olsztyn (2:1), Chojniczankę (3:1), walkowerem Dolcan Ząbki, no i wreszcie Chrobrego Głogów (2:1). Wtedy też – jak ostatnio – zimowaliśmy w strefie spadkowej, szybko dzięki świetnemu startowi z z niej wyskoczyliśmy, by jednak finalnie mimo tak świetnej serii przeżyć gorycz degradacji. Analogia? Oj, nie chcemy używać takiego zwrotu, zwłaszcza, że nie ten czas, nie ta drużyna i nie ta skala trudności co w tamtym historycznym sezonie 2015/16.

A by zaprzeczyć analogiom, najlepiej byłoby po prostu… sięgnąć po czwarte z rzędu boiskowe zwycięstwo, co wtedy wiosną 2016 się nie udało (serię przerwał Zawisza Bydgoszcz, po szalonym meczu wygrywając z nami przy Bukowej 3:1).

W niedzielne popołudnie stoimy też przed szansą na czwarte z rzędu zwycięstwo bez straty gola (2:0 z Wartą, 1:0 z Bełchatowem, 1:0 z Radomiakiem).
Podchodzimy do kolejnego spotkania bardzo pozytywnie – mówi Rafał Bosowski, jeden z trenerów Rozwoju. – Seria trzech wygranych dała nam oddech i pozwoliła nabrać drużynie pewności. Aż strach pomyśleć, w jakim miejscu w tabeli bylibyśmy bez tych 9 punktów. Cały dół punktuje. Wiadomo było, że nikt się nie położy i każdy będzie chciał wydostać się z dolnych rejonów tabeli, walcząc do końca o utrzymanie. Świadczyły o tym ruchy personalne, dokonywane w klubach w przerwie zimowej. Trzy z rzędu zwycięstwa na pewno nas nie zdekoncentrują. One zadziałają raczej odwrotnie; po pierwszej rundzie, gdy wygranych było bardzo mało, każdy tęsknił za tym, by było dobrze, dlatego teraz chcemy pójść za ciosem i znów przeżywać radość z trzech punktów. Jesteśmy skupieni, ciężko pracujemy i nadal twardo stąpamy po ziemi – dodaje jeden z trenerów Rozwoju.

O tym, że derby z ROW-em nie będą łatwą przeprawą, nikogo nie trzeba chyba przekonywać.
Czeka nas trudne spotkanie. Doskonale wiemy, że ROW jest silną, waleczną drużyną. Tylko GKS Jastrzębie strzela w drugiej lidze więcej goli. Często rybniczanie trafiają też po stałych fragmentach gry, zdobywają wiele bramek głową. Musimy więc być czujni – ostrzega Rafał Bosowski.

Sytuacja kadrowa Rozwoju przed niedzielnym meczem jest dobra. Nikt nie pauzuje za kartki, a pod znakiem zapytania stoi jedynie występ Seweryna Gancarczyka, który środowy mecz z Radomiakiem zakończył przed czasem z powodu urazu.

Rozwój Katowice – ROW 1964 Rybnik
25. kolejka II ligi
niedziela, 8 kwietnia, godz. 16:00, stadion przy ul. Zgody 28

Sędziuje
: Paweł Kukla (Kraków)

foto
: Michał Chwieduk