W krótkim odstępie czasu nasza drużyna rozegra dwa mecze na stadionie przy ul. Zgody 28. W sobotę podejmiemy beniaminka z Koszalina, w środę – w zaległym starciu 7. kolejki – Legionovię.
Wszystkie myśli najpierw koncentrują się jednak na sobotnim spotkaniu z Gwardią. W Starej Ligocie zmierzą się przedostatnia z ostatnią drużyną tabeli. O ile jednak Rozwój w siedmiu występach zgarnął 6 punktów, pokonał Wisłę Puławy, remisując z Garbarnią Kraków, Siarką Tarnobrzeg i ROW-em 1964 Rybnik, o tyle Gwardia radzi sobie gorzej.
Po inauguracyjnym wyjazdowym zwycięstwie ze spadkowiczem z Pruszkowa nie zdobyła już ani „oczka”, przegrywając z ŁKS-em, Olimpią Elbląg, Wartą Poznań, Puławami, Radomiakiem, Garbarnią i Siarką. Tracąc przy tym 20 goli, a strzelając tylko 3. Sytuacja zwycięzcy poprzedniego sezonu II grupy trzeciej ligi jest tym trudniejsza, że rywalizować musi poza własnym stadionem. W Poznaniu i Radomiu wystąpił w roli gospodarza, za tydzień z Legionovią znów „domem” Gwardii będzie obiekt poznańskiej Warty.
Nie ma co ukrywać, że sobotni mecz ma wielką wagę.
– Będziemy robić wszystko, by zdobyć trzy punkty. Tylko i wyłącznie taki scenariusz nas interesuje, choć trzeba wiedzieć, że będzie to trudny mecz. Mamy tylko trzy punkty więcej niż Gwardia. W Koszalinie myślą podobnie: „Z kim szukać punktów, jeśli nie na Rozwoju?”. Musimy być na to gotowi. Gramy u siebie, potrzebujemy zwycięstwa i włożymy tyle, ile nas stać, by je odnieść – zapewnia trener Marek Koniarek.
Ostatnie występy Rozwoju dały nam trochę powodów do optymizmu. Mimo porażki – niezła postawa (ale duża nieskuteczność) w Bełchatowie, remisy po solidnych występach w sparingu w Chorzowie czy w ligowych derbach w Rybniku…
– Szkoda było tamtego remisu, by bramki padły po naszych prostych błędach. Pierwsza – po naszym rzucie z autu na własnej połowie, druga – długim wykopie od bramkarza, na co zwracaliśmy uwagę przez cały tydzień. Musimy ciężko napracować się na gole, a za łatwo je oddajemy i to trzeba zmienić – zaznacza szkoleniowiec naszej drużyny.
To dla Rozwoju naprawdę ważne dni. Sobota – z Gwardią, środa – odrabianie zaległości z Legionovią… Śmiemy zaryzykować, że może to być jeden z kluczowych momentów dla całego sezonu.
– To ważne dni. Mamy dwa mecze u siebie i trzeba to wykorzystać. Chłopcy nastawiają się na wyjście ze strefy spadkowej, zdobycie kompletu sześciu punktów, ale by tak się stało, trzeba zapieprzać, jeździć na tyłkach. Nie myślmy o tym, co w środę. Żyjemy tylko i wyłącznie Gwardią. Traktujemy to jak mecz o wszystko! – zapewnia Marek Koniarek.
W dotychczasowych dwóch spotkaniach przy Zgody, nie zaznaliśmy jeszcze goryczy porażki. 2:0 z Puławami, 1:1 z Garbarnią… Oby ten status nie uległ zmianie w sobotnie popołudnie. Zapraszamy na Zgody.
Rozwój Katowice – Gwardia Koszalin
9. kolejka II ligi
sobota, 16 września, godz. 15:00, stadion przy ul. Zgody 28
Sędziuje: Marcin Kochanek (Opole).
foto: Marta Kołodziejczyk: