W sobotę o 11:00 w ramach 8. kolejki rozgrywek IV ligi śląskiej na „Kolejarzu” podejmujemy Polonię Łaziska Górne, dawnego rywala z bojów na trzecioligowym szczeblu.
Przed tygodniem Rozwój zgarnął pierwsze wyjazdowe punkty, wygrywając po horrorze w Świętochłowicach 3:2. Teraz jest okazja, by pójść za ciosem. Trzecie z rzędu zwycięstwo pozwoliłoby jeszcze poprawić zajmowaną dotąd 8. pozycję i zameldować się w szerokiej czołówce tabeli I grupy IV ligi śląskiej. Po raz ostatni tak dobrą serię mieliśmy niemal rok temu, na przełomie października i listopada, gdy pokonywaliśmy kolejno GKS II Tychy, LKS Czaniec, Iskrę Pszczyna i Orła Łękawica.
Teraz walczymy o naszą twierdzę na „Kolejarzu”, gdzie zdobyliśmy 7 z 10 punktów, remisując z Podlesianką, a pokonując dwie Unie – z Dąbrowy Górniczej i Rędzin. Choć to nadal wczesna faza sezonu, to prócz Rozwoju mianem zespołów niepokonanych przed własną publicznością mogą pochwalić się jeszcze tylko lider i wicelider, a więc Ruch Radzionków i Raków II Częstochowa.
Nasz sobotni rywal jest nam doskonale znany. Z Polonią Łaziska Górne toczyliśmy zacięte boje w czasach trzeciej ligi śląsko-opolskiej, które nigdy nie były łatwe. Górą wyszliśmy dopiero z tego ostatniego, rozegranego wiosną 2012 roku, kiedy kroczyliśmy po awans na szczebel centralny. Przy Zgody padł wtedy wynik 2:1, bramki dla Rozwoju zdobywali legendarni Sebastian Gielza i Przemysław Gałecki. Wcześniej był remis 1:1 czy dwie porażki – 0:2 i 0:3.
Rywalizowaliśmy o punkty, a gdy nasze szczeble rozgrywkowe już się rozminęły, po prostu z klubem z Łazisk współpracowaliśmy. Długo by wymieniać postaci łączące w przeszłości oba kluby. Rozwój wypożyczał klubowi z PolAreny zawodników, a sam od czasu do czasu kontraktował tych wyróżniających się w Polonii, jak Karola Króliczka czy Ireneusza Badurę.
Polonia spadła z trzeciej ligi w 2015 roku i obecnie występuje siódmy sezon na poziomie IV-ligowym. 2, 8, 5, 5, 8, 8 – to miejsca, na których kończyła kolejne lata w czwartoligowych tabelach. Obecnie zajmuje 13. pozycję z dorobkiem 7 punktów. Aż 5 spotkań rozegrała na wyjeździe. Zaczęła od porażek w Radzionkowie (0:2) i Świętochłowicach (0:2), potem był remis w Siewierzu, zwycięstwo na Szombierkach i – przed tygodniem – niepowodzenie w Ornontowicach (1:2). U siebie grała dotąd tylko dwukrotnie, wygrywając z Unią Rędziny (1:0) i ulegając MKS-owi Myszków (1:3). Po drodze grała jeszcze Puchar Polski tyskiego podokręgu z LKS-em Goczałkowice. Górą był faworyt, 1:3, ale znalazł się w takich opałach, że na murawie musiał zameldować się sam Łukasz Piszczek.
W zespole trenera Daniela Tukaja występuje Dawid Kaszok, który był zawodnikiem Rozwoju w drugoligowym sezonie 2016/17. Najlepszym strzelcem łaziszczan z dorobkiem 3 goli jest Dawid Hewlik.
Listę nieobecnych w Rozwoju tradycyjnie tworzą kontuzjowani Robert Woźniak i Olivier Lazar. Nikt nie pauzuje za kartki, w tym tygodniu treningi podjęli Oliwier Gasz, który w Świętochłowicach zszedł z urazem z rozgrzewki, a także chory ostatnio Daniel Kaletka. Nadal uraz eliminuje z gry Krzysztofa Czenczka.
Z meczu Rozwój – Polonia przeprowadzimy tekstową relację live na rozwoj.info.pl. Ale wszystkich przede wszystkim zapraszamy na „Kolejarz”. Wstęp jak zwykle wolny.
Rozwój Katowice – Polonia Łaziska Górne
8. kolejka I grupy IV ligi śląskiej
sobota, 25 września, godz. 11:00, MOSiR „Kolejarz”, ul. Alfreda 1
foto: Dawid Drzeniek/slaskisport.tv