Jeśli nie wydarzy się nic nieprzewidzianego, w sobotę o 11:30 na „Kolejarzu” rozpocznie się mecz Rozwoju Katowice z Iskrą Pszczyna w ramach 15. kolejki rozgrywek II grupy IV ligi śląskiej.
Trochę już czekamy – a w tym tygodniu trudno nawet było zawyrokować, czy w ogóle się doczekamy. Odkąd 3 października pokonaliśmy 3:1 rezerwy GKS-u Tychy, nie mieliśmy już żadnej soboty stojącej pod znakiem IV-ligowych emocji. Najpierw pauzowaliśmy. Potem – planowo i na prośbę rywali – mecz z LKS-em Czaniec odbył się nie w weekend, a środę. Wreszcie zaś z powodu zagrożenia epidemicznego na wniosek gospodarzy nie doszedł do skutku nasz wyjazd do Ustronia na konfrontację z Kuźnią. Choć w ostatnich dniach sporo plotkowano o możliwości zamknięcia przez rząd niższych lig, a w tych czasach nie ma nic pewnego, to wiele wskazuje na to, że po trzech z rzędu wolnych sobotach, ostatni dzień października przyjdzie pierwszej drużynie Rozwoju spędzić na boisku, rozgrywając dopiero trzeci i ostatni w tym miesiącu (a być może w całej rundzie, kto to wie…) mecz o punkty.
W tabeli, bardzo spłaszczonej, po 12 rozegranych spotkaniach plasujemy się na 8. miejscu z 18-punktowym dorobkiem, na co złożyło się 5 zwycięstw, 3 remisy i 4 porażki. Do okupującego najniższy stopień podium Drzewiarza Jasienica tracimy ledwie 4 „oczka”, mając przy tym jeden mecz odbyty mniej. Z drugiej jednak strony, również 4 „oczka” wynosi nasz zapas nad 14. w stawce MRKS-em Czechowice-Dziedzice, a przypomnijmy, że pozycja ta może oznaczać po sezonie konieczność rozegrania barażu o utrzymanie.
Jako że mecz Odry Wodzisław został przełożony, a Unia Książenice gra na wyjeździe, staniemy w sobotę przed szansą zyskania miana najlepiej spisującego się na swoim boisku czwartoligowca. Na „Kolejarzu” pokonaliśmy w tym sezonie GKS Radziechowy-Wieprz, Jedność 32 Przyszowice, LKS Bełk, GKS II Tychy i LKS Czaniec, jedyną stratę punktów notując w remisowym starciu z rezerwami Podbeskidzia Bielsko-Biała (2:2). Nasz bilans przy ul. Alfreda to 5 zwycięstw, 1 remis, 0 porażek, 21 goli strzelonych i ledwie 3 stracone.
W sobotę do tej „fortecy” zawita Iskra Pszczyna, czyli beniaminek rozgrywek, który w poprzednim, przedwcześnie zakończonym wskutek pandemii sezonie, wygrał bielsko-tyską „okręgówkę” z dorobkiem 37 punktów po 15 kolejkach i o 3 „oczka” wyprzedzając LKS Bestwina. W IV lidze, do której wrócili po 3 latach, wiedzie się pszczynianom nie najlepiej.
Zaczęli co prawda świetnie, bo od wygranej 2:1 z rezerwami GKS-u Tychy, ale w kolejnych 13 meczach ponieśli 12 porażek (w tym w podokręgowym Pucharze Polski z… rezerwami GKS-u Tychy), potrafiąc pokonać jedynie na wyjeździe GKS Radziechowy-Wieprz 4:1. Iskra mając 6 punktów wyprzedza w tabeli jedynie drużynę z Żywiecczyzny, dzięki lepszemu bilansowi bezpośrednich starć. Bramek podopieczni Janusza Iłczyka stracili 37, czyli zdecydowanie najwięcej w naszej lidze. Sami zdobyli ich 13. Aż 8 było autorstwa Tomasza Zawadzkiego, co czyni go jednym z czołowych snajperów stawki. Pszczynianom z pewnością nie pomaga fakt, że domowe mecze rozgrywają na stadionie Nadwiślana Góra. Obiekt ten kojarzy nam się świetnie, bo to tam w 2015 roku świętowaliśmy historyczny awans do pierwszej ligi. Do Pszczyny ekipa Iskry ma wrócić wiosną. Na „Kolejarz” Iskra zawita po serii 5 porażek. Będzie to dla niej już piąty w październiku ligowy występ.
Rozwój? Jak to na takim etapie rundy bywa, jest trochę problemów kadrowych, trener Tomasz Wróbel od dłuższego czasu nie może korzystać z kontuzjowanych Patryka Gembickiego czy Daniela Kaletki. Nikt za to nie pauzuje za kartki. Planowo, w kolejnym tygodniu czeka nas wyjazd do Łękawicy, 11 listopada – zaległości w Ustroniu, a 14 listopada wieńcząca rundę konfrontacja z aktualnym liderem, Unią Książenice. Co jednak z tych planów wyniknie, tego nie sposób dziś przewidzieć.
Przypominamy, że w sobotę trybuny „Kolejarza” w związku z objęciem wszystkich województw czerwoną strefą będą dla publiczności niedostępne. Tekstową relację live przeprowadzimy na rozwoj.info.pl.
Rozwój Katowice – Iskra Pszczyna
15. kolejka II grupy IV ligi śląskiej
sobota, 31 października, godz. 11:30, MOSiR „Kolejarz”, ul. Alfreda 1
Sędziuje: Jakub Kołodziejczyk (Bytom).
foto: Tomasz Błaszczyk
