Nasza drużyna rywalizująca w Centralnej Lidze Juniorów U-17 w nieprawdopodobnych okolicznościach przegrała wyjazdowy mecz z Rakowem Częstochowa.
Zespół Akademii Piłkarskiej Rozwoju przegrał z Rakowem 1:3, choć kwadrans przed końcem objął prowadzenie, gdy z dogrania Jarka skorzystał Kwiatkowski. Częstochowianie wyrównali dopiero w 85. minucie, by potem jeszcze dwukrotnie rzucić podopiecznych Kamila Pągowskiego na deski.
– Mieliśmy swój plan na ten mecz – relacjonuje trener Rozwoju. – W pierwszej połowie obie drużyny miały swoje sytuacje. W drugiej dokonaliśmy zmian, dwóch zawodników wprowadzonych z ławki wypracowało bramkę, mieliśmy jeszcze słupek, poprzeczkę, raz bramkarz wyciągnął piłkę z linii. Gola wyrównującego straciliśmy po dużym błędzie całego zespołu. To była sytuacja sporna. Zawodnik Rakowa zagrał ręką, sędzia nie przerwał gry, stwierdzając, że ręka była, ale bez podstaw do jej odgwizdania. Zamiast grać stanęliśmy, jeden z przeciwników kopnął do przodu, a drugi wyszedł sam na sam. Bardzo źle zareagowaliśmy w tej sytuacji, kolejne bramki dostaliśmy po wolnym i z kontry, gdy już się odkryliśmy. Szkoda wielka, bo graliśmy naprawdę kapitalny mecz, w obronie robiliśmy to, co sobie założyliśmy, szukaliśmy okazji w przodzie. Choć jeden punkt na tym trudnym terenie nam się należał, by chłopcy uwierzyli w siebie. Gramy wieloma zawodnikami z rocznika 2005, którzy rywalizują ze starszymi. 85 minut wyglądało bardzo dobrze, trzeba drużynę pochwalić, po ostatnim gwizdku wszyscy padli na murawę, na której w tych trudnych warunkach zostawili kawał serca i zdrowia. Teraz przed nami mecz z Zagłębiem Lubin, kolejnym ciężkim rywalem, na który trzeba się odbudować po tym „dzwonie”, wejść spokojnie w mikrocykl i zacząć punktować – dodaje Kamil Pągowski.
Rozwój po dwóch kolejkach CLJ U-17 nie ma jeszcze punktu, na inaugurację przegrał również 1:3 ze Śląskiem Wrocław. Więcej o rozgrywkach TUTAJ.
Protokół meczowy
2. kolejka Centralnej Ligi Juniorów U-17
sobota, 22 sierpnia, godz. 11:00, boisko w Częstochowie przy ul. Limanowskiego
Raków Częstochowa – Rozwój Katowice 3:1 (0:0)
0:1 – Kwiatkowski, 75 min (asysta Jarek), 1:1 – 85 min, 2:1 – 90+1 min, 3:1 – 90+3 min.
Rozwój Katowice: J. Adamiec – Moczkowski, Myśliwczyk, Skroch, Flak, Draga, K. Adamiec, Cieślar, Parysz, Holeczek, Jastrzembski oraz Kwiatkowski, Jarek, Wiewióra, Buchczik, Roj.
Trener Kamil PĄGOWSKI.
foto: Tomasz Błaszczyk