– Rozwój był w stanie nam się przeciwstawić – przyznał po sobotnim sparingu drugi trener Stali Mielec, świetnie znany z pracy przy Zgody 28.
W Rozwoju spędził trzy sezony, dokładając cegiełkę do historycznego awansu na zaplecze ekstraklasy. Dziś jest asystentem trenera Artura Skowronka w Stali Mielec, z którą we wczesne sobotnie popołudnie sparingowo zmierzyła się nasza drużyna. Skończyło się zwycięstwem pierwszoligowca 1:0.
– W naszych poczynaniach było widać, że brakuje tego tempa, które prezentowaliśmy w końcówce rundy jesiennej. Liczyliśmy się jednak z tym, że po tygodniu takich obciążeń może nadejść kryzys. Polegał on na tym, że było trochę mniej dokładności, dłuższy był czas podjęcia decyzji. To odpowiedź na to, dlaczego nie byliśmy w stanie wygrać dziś wysoko. Dodatkowo, nie ustrzegliśmy się błędów z tyłu. W drugiej połowie Rozwój miał klarowne okazje. To był bardzo pożyteczny sparing. Fajnie, że na tle młodych zawodników Rozwoju mogliśmy sprawdzić naszą młodzież. Same plusy – ocenił Szulczek.
Co powiedział o grze Rozwoju?
– Biorąc pod uwagę średnią wieku zawodników, którzy pojawili się na boisku – czapki z głów przed tą młodzieżą. Była w stanie przeciwstawić się, nie ograniczając tylko do ultraniskiej obrony, a tworząc kilka sytuacji. Olivier Lazar i Bartosz Baranowicz w środku pola dawali radę – pochwalił Dawid Szulczek.
W czasach pracy przy Zgody 28 był nie tylko członkiem sztabu szkoleniowego pierwszej drużyny, ale prowadził też zespół rezerw czy juniorów. W sobotnie popołudnie w Mielcu mógł zatem obejrzeć w akcji kilku swoich byłych podopiecznych.
– Z „Barrym” akurat nie pracowałem, ale to z pewnością przyjemne uczucie, obejrzeć, jaki progres zrobili juniorzy przez te półtora roku, odkąd nie ma mnie w Katowicach. Pracując z nimi na co dzień, postępy nie są tak widoczne, jak po dłuższej przerwie. Widać już po chłopakach dojrzalsze zachowania – przyznał nasz rozmówca.
Dziś w sztabach szkoleniowych drużyn z Lotto Ekstraklasy są Tomasz Stranc (Piast Gliwice), Dietmar Brehmer (Pogoń Szczecin) czy Adrian Siemieniec (Jagiellonia Białystok). Kiedy do elity zapuka kolejny trener z przeszłością w Rozwoju?
– Chciałbym, by stało się to już w tym roku. Bardzo chcemy awansować. Zarząd, zawodnicy, sztab ludzi wokół klubu, kibice… Otoczka, jaka wytworzyła się wokół Stali, musi powodować, że celem jest awans. Bardzo dużo robimy ku temu, byśmy w maju mogli się cieszyć. To jednak tylko sport, tylko piłka. Na boisku mogą zdarzyć się różne rzeczy – dodał Dawid Szulczek, który w dniu sparingu z Rozwojem obchodził 29. urodziny. Znajomi ze Zgody oczywiście pamiętali i życzenia złożyli…
foto: Stal Mielec