– Przez cały tydzień aż w nas się gotowało – przyznał Maciej Lesisz, zastępujący na konferencji prasowej zawieszonego przez PZPN trenera Dariusza Banasika.
– Dziękujemy gościom za słowa pochwały. Miło, gdy trener rywali docenia to, co działo się na placu. Przez cały tydzień aż w nas się gotowało. Chcieliśmy jak najszybciej zapomnieć o tym, co się stało w Elblągu; rozegrać dobre zawody, pozwolić przeciwnikowi na jak najmniej. To się udało. Strzeliliśmy dwa gole, a przy odrobinie szczęścia mogliśmy się pokusić o coś więcej.
– Przez ostatnie dni bardzo mocno analizowaliśmy drużynę gości. Taki pierwszy mecz, jak 6:0, to nie przypadek. Podglądaliśmy też sparingi. Trochę się obawialiśmy przeciwnika, bo gra tak kilku niezłych zawodników. Jako drużyna potrafią zaskoczyć. My pokazaliśmy jednak momentami bardzo dobrą grę, strzeliliśmy dwa gole, zmazaliśmy plamę sprzed tygodnia. O to nam chodziło. Teraz czekamy na mecz ze Zniczem.
foto: TB