Dwa słupki, poprzeczka, cztery stracone gole, kontuzja Patryka Gembickiego – nie będziemi miło wspominać wyjazdu do Jasienicy.
To był jak dotąd zdecydowanie najtrudniejszy mecz Rozwoju na czwartoligowych boiskach. Zmierzyliśmy się na wyjeździe z zespołem z czołówki tabeli, łączącym jakość piłkarską, konsekwencję taktyczną z typową dla tego poziomu rozgrywkowego fizycznością, dlatego nasza młodzież znów miała mały survival, a fizjoterapeuta Mateusz Otrębski z pewnością nie mógł narzekać przez te 90 minut na brak zajęć. Niestety, nawet bardziej od straconych punktów martwi uraz Patryka Gembickiego, bo możemy stracić naszego kapitana i najlepszego strzelca na dłuższy okres, podczas gdy sytuacja kadrowa już wcześniej nie należała do krystalicznych, czego dowodem to, że w Jasienicy trener Tomasz Wróbel zdecydował się na dokonanie tylko dwóch zmian. Jedna była wymuszona kontuzją „Czesia”, druga oznaczała, że na boisku pojawił się nasz szkoleniowiec…
Zdobyliśmy z Drzewiarzem dość szczęśliwą bramkę, bo po uderzeniu Oliviera Lazara z rzutu wolnego ewidentny błąd popełnił golkiper Paweł Góra, ale w trzech innych sytuacjach mogliśmy mówić o dużym pechu. Przy stanie 1:0 Piotr Barwiński kropnął z dystansu w poprzeczkę, a Szymon Zielonka ostemplował słupek, zaś w drugiej połowie, gdy przegrywaliśmy 0:2, Bartosz Chwila przymierzył z 25 metrów w słupek. Brakło centymetrów, brakło szczęścia, a gospodarze – choć ich wyższość tego dnia nie podlegała dyskusji – wykorzystali większość stworzonych sytuacji. Pierwszy gol? Rzut rożny, wyblokowany Bartosz Golik. Drugi gol? Strzał, obrona Golika, dobitka głową. Trzeci i czwarty? Kontry. Tak to bywa. Zderzyliśmy się z czwartoligowcem z górnej półki i trzeba wyciągnąć z tej lekcji naukę na przyszłość. A w tej najbliższej przyszłości łatwiej nie będzie, bo we wrześniu przed nami jeszcze wyjazdy do Czechowic i Wodzisławia, a także domowa konfrontacja z LKS-em Decor Bełk.
Protokół meczowy
7. kolejka II grupy IV ligi śląskiej
sobota, 5 września, godz. 16:00, Jasienica, ul. Orzechowa 139
Drzewiarz Jasienica – Rozwój Katowice 4:1 (2:0)
1:0 – Bęben, 15 min (głową)
2:0 – D. Waliczek, 42 min (głową)
3:0 – Gajda, 64 min (głową)
3:1 – Lazar, 66 min (wolny)
4:1 – Kocemba, 90+1 min
Sędziował Mateusz Piszczelok (Lubomia). Widzów 150.
Drzewiarz Jasienica: Góra – Obracaj, D. Waliczek, Bęben (60. Radomski), Profic (75. Krzanowski), Ślusarczyk, Królak (87. Kocemba), D. Łoś, Paleta (66. J. Waliczek), Gach, Gajda.
Rezerwowi: Mika, Kenig.
Trener Paweł ŁOŚ.
Rozwój Katowice: Golik – Barwiński, Kunka, Kazek (75. Wróbel) – Kaletka, Lazar, Zielonka, Wroza – Gembicki (22. Gasz) , Woźniak, Chwila.
Rezerwowi: Cieślik, Gubała, Brzeziński, Czenczek.
Trener Tomasz WRÓBEL.
Żółte kartki: Paleta, Ślusarczyk, D. Łoś, Krzanowski.
foto: administrator