„Dużo zawdzięczamy trenerowi” – obrońcy Rozwoju o zwycięstwie z Przemszą


Opinie Daniela Kaletki i Wiktora Skrocha na gorąco po wygranym meczu w Siewierzu.

Wiktor SKROCH (obrońca Rozwoju)
:
– Mamy świetnych wykonawców stałych fragmentów gry, dają dobre wrzutki, a w polu karnym każdy walczy zawsze na 100 procent i dlatego padają gole. Zdobyłem swoją drugą bramkę w IV lidze, ale nie to jest najważniejsze. Liczy się to, że znowu łapiemy dobrą serię. Oby trwała jak najdłużej. Szacunek dla drużyny za to zwycięstwo. W pierwszej połowie nie było to „to”, co gramy zawsze. Przegrywaliśmy po karnym, choć z mojej perspektywy wyglądało to tak, że Daniel Kaletka dotknął piłki ręką poza polem karnym. Nic jednak z tym nie mogliśmy zrobić. W przerwie zareagował trener, zmieniliśmy formację i to podziałało. W drugiej połowie nie mieliśmy słabego punktu, bardzo dobre zmiany dali zawodnicy z ławki. Oby tak zawsze!

Daniel KALETKA (obrońca Rozwoju):
– Bardzo cieszymy się z tych 3 punktów i z tego, że wygraliśmy drugi wyjazdowy mecz z rzędu. Wiadomo, że one są ciężkie, boiska nie są tak proste jak na „Kolejarzu”. Do tego dziś doszedł przeciwnik, który podyktował trudne warunki. Przemsza bardzo nas zaskoczyła. Podeszła bardzo wysoko. Przegrywaliśmy po karnym. Skoczyłem, by zablokować strzał, piłka trafiła w rękę… Chłopaki mówili, że to nie było w polu karnym, ale sędzia gwizdnął. Przyjaciele z drużyny zmotywowali mnie, za co im dziękuję. W przerwie padło w naszej szatni wiele mocnych słów, bardzo mocnych użył trener. Bardzo dużo zawdzięczamy trenerowi – na drugą połowę zmieniła się formacja, zmieniło nastawienie. To nam pomogło, dzięki temu druga połowa wyglądała o wiele lepiej. Wspieraliśmy się wzajemnie, bo jesteśmy jedną drużyną, w której każdy zasuwa. Po przerwie graliśmy swoje. Cieszymy się, że wracamy z 3 punktami. W górze tabeli jest wysoki poziom. Chcemy uczyć się od lepszych rywali i nie oglądać za siebie, a dalej piąć. Zostały nam w tej rundzie jeszcze trzy mecze. Niełatwe, ale chcemy wziąć z nich wszystko, co jest do wzięcia.

foto: Grzegorz Matla/slaskisport.tv