Gwarek Tarnowskie Góry – Rozwój 1:1. Kolejny remis z trzecioligowcem


Remisem po bardzo dobrej grze zakończył się trzeci tego lata sparing naszej drużyny z rywalem z trzeciej ligi. Bramkę zdobył Patryk Gembicki po asyście Cezarego Ziarkowskiego w 20. minucie, tarnogórzanie wyrównali niedługo później.

Tak jak przed tygodniem po bezbramkowym remisie w Bytomiu z aspirującą do awansu na szczebel centralny Polonią, tak i dzisiaj po uzyskanym na wyjeździe rezultacie 1:1 z innym przedstawicielem trzeciej ligi, tarnogórskim Gwarkiem, mogliśmy być dumni z naszej młodej i zbudowanej wyłącznie na wychowankach Akademii drużyny. Źródło tej dumy zlokalizowane było jednak tym razem w nieco innym miejscu. O ile w poprzednim sparingu podobać mogła się defensywna zawziętość Rozwoju, który – przy pewnej dozie szczęścia – nie dał sobie wbić bramki z dominującym długimi fragmentami rywalem, o tyle teraz cieszyć się możemy po prostu z tego, jak na tle śląskiego trzecioligowca wyglądaliśmy piłkarsko.

W konfrontacji z Gwarkiem, który już za dwa tygodnie inauguruje zmagania o punkty, po prostu przez większość meczu mieliśmy inicjatywę, prowadziliśmy atak pozycyjny, kreowaliśmy sytuacje, efektywnie pracowaliśmy w pressingu. Zwłaszcza w drugiej połowie, gdy rywale wystawili teoretycznie słabszą jedenastkę, przeważaliśmy zauważalnie i choć gospodarze też mieli swoje okazje, to my byliśmy bliżej zwycięstwa. Tak jak zimą, skończyło się remisem 1:1. Prowadzenie objęliśmy po „główce” Patryka Gembickiego, który w 20. minucie zwieńczył akcję i dośrodkowanie Cezarego Ziarkowskiego z prawej flanki. Tarnogórzanie – 13. zespół poprzedniego sezonu trzeciej ligi – wyrównali niedługo, bo już 8 minut później. Po przerwie trzy kolejne szanse miał Gembicki, raz obijając słupek. Na bramkę rywali strzelali też inni nasi zawodnicy.

W każdym z trzech rozegranych tego lata sparingów z trzecioligowcami – mierzyliśmy się wcześniej z Polonią (0:0) i rezerwami Górnika Zabrze (1:2) – mogliśmy przekonać się jaka różnica dzieli nas od wyższego szczebla. Oczywiście – to sparingi, nieustanne rotacje, ale wyglądaliśmy na tyle obiecująco, by otrzymać zastrzyk pewności siebie i optymizmu przed trzecim sezonem na czwartoligowym szczeblu, który ruszy już za 3 tygodnie.

Co istotne, radzimy sobie mimo niezbyt krystalicznej sytuacji kadrowej, związanej zwłaszcza z defensywą. Dzisiejszy sparing z trybun obejrzeli zmagający się z urazami Jakub Haładyń i Jakub Myśliwczyk oraz Wiktor Skroch, będący blisko przenosin do Jagiellonii II Białystok. Ponadto, dopiero pierwszy mecz tego lata rozegrał Michał Flak, będący po operacji wyrostka robaczkowego, zaś dziś po kilkunastu minutach boisko z urazem barku opuścił Daniel Kaletka. Narzekał na ból, czeka go jeszcze badanie USG, ale mamy nadzieję, że skończy się na strachu i kilku dniach przerwy, a nie dłuższej absencji.

Okres przygotowawczy trwa. Przed naszą drużyną nadal etap podwójnych treningów. W środę zagramy na wyjeździe z rezerwami pierwszoligowej Odry Opole (17:00), w nocy z piątku na sobotę ruszamy na tygodniowe zgrupowanie do Władysławowa na obiekty COS Cetniewo. Tam w niedzielę zmierzymy się z Bytovią, dziś czwartoligową, z którą w ostatniej dekadzie walczyliśmy wielokrotnie o punkty na poziomie pierwszej i drugiej ligi.

Protokół meczowy
letni mecz kontrolny nr 3
sobota, 23 lipca, godz. 11:00, stadion w Tarnowskich Górach przy ul. Wojska Polskiego 2

Gwarek Tarnowskie Góry – Rozwój Katowice 1:1 (1:1)
0:1 – Gembicki, 20 min (głową, asysta Ziarkowski)
1:1 – Gałązkiewicz, 28 min

Gwarek Tarnowskie Góry: Rosół – Bąk, Przystalski, Pleban, testowany, Barbus, Borycka, Pereira, testowany, testowany, Biskup. Grali także: Wiśniowski, Urbański, Rakowiecki, testowany, testowany, testowany, Pączko, Bednorz.
Trener Łukasz GANOWICZ.

Rozwój Katowice: J. Adamiec – Ziarkowski, Barwiński, Flak, Kaletka, Cieślar, Wroza, Bielec, Kwiatkowski, Woźniak, Gembicki. Grali także: Golik, Draga, Ciszewski, Baranowicz, Rogowski, Zieliński.
Trener Tomasz WRÓBEL.

foto: administrator