Prezentujemy premierowy odcinek cyklu, który na rozwoj.info.pl prowadzić będzie trener Paweł Kwiatkowski, szkoleniowiec orlików, skrzatów oraz koordynator grup dziecięcych Akademii Piłkarskiej Rozwoju Katowice.
Drodzy Rodzice i Opiekunowie,
Czy zastanawialiście się kiedyś nad tym, jak wielkie znaczenie ma dialog z dzieckiem przed meczem, turniejem czy innymi zawodami?
Czy zastanawialiście się kiedyś nad tym, jakie potrzeby ma dziecko przed meczem i co mu pomoże?
Jeśli odpowiedź na przynajmniej jedno z pytań brzmi „nie”, to zapraszam do lektury!
Nie od dziś wiadomo, że każde dziecko jest inne. Zatem każde będzie miało inne potrzeby przed meczem, czyli wydarzeniem generującym stres lub podekscytowanie w życiu tak młodej osoby. Trenera w domu nie ma, więc duża odpowiedzialność spoczywa na Waszych barkach w aspekcie przygotowania przed meczem. Od czego zacząć?
Punktem wyjścia zawsze powinna być rutyna przedmeczowa. Istotna przede wszystkim z organizacyjnego punktu widzenia. Zawodnik sam lub z pomocą rodziców powinien wyznaczyć kilka punktów na liście, które będzie powtarzał za każdym razem przed meczem czy turniejem.
Pierwszą rzeczą powinno być wspólne sprawdzenie miejsca, w którym będziemy grać. Czy jest to boisko z naturalną czy sztuczną nawierzchnią? Czy już kiedyś tam byliśmy? Jeśli nie, to warto w internecie sprawdzić zdjęcia. Wizualizacja miejsca przez zawodnika przygotuje na to, co go czeka, zatem zredukuje poziom stresu.
Gdy wiemy już, gdzie gramy, następnym krokiem będzie sprawdzenie, w jakich warunkach przyjdzie nam grać. Prognoza pogody będzie pomocna. Słońce i upał, deszcz, mocny wiatr, a może opady śniegu? Prognoza pogody pozwoli przygotować się mentalnie zawodnikowi na warunki, które go czekają, więc będzie na nie gotowy, gdy się z nimi spotka. Pozwoli to nam też oszacować, jakie rzeczy będą potrzebne, by poradzić sobie z warunkami atmosferycznymi.
Mamy już informacje o boisku i pogodzie, teraz możemy się spakować. Ma olbrzymie znaczenie, by robić to z odpowiednim wyprzedzeniem. Zostawienie wszystkiego na ostatni moment powoduje ryzyko zapomnienia ważnego elementu, jak ochraniacze czy części garderoby, a to oznacza dodatkowy stres dla zawodnika. Jeśli czegoś nie będzie mógł znaleźć w trakcie pakowania, stres pojawi się jeszcze w domu, przerodzi się to w nerwy, a te na pewno nie pomogą dobrze wejść w mecz.
Odpowiednie obuwie, ochraniacze, strój, woda (nie sok, nie napoje gazowane!), odpowiednia odzież dodatkowa – jak bluza, ortalion, bielizna termoaktywna, czapka, rękawiczki, komin, krem z filtrem. Jesteśmy już spakowani adekwatnie do tego, co nas czeka.
Co dalej?
Pozostaje przeciwnik/przeciwnicy. Niektórzy zawodnicy potrzebują informacji na temat tego, z kim grają, jak długo i kiedy. Jeśli mamy takie informacje, dobrze będzie je przekazać. Im więcej zawodnik wie na temat meczu, tym będzie do niego lepiej przygotowany.
Organizacyjnie zrobiliśmy już bardzo dużo, by zredukować zbędny stres. Ale to nie wszystko! Trzeba jeszcze mentalnie wesprzeć naszą pociechę. Jest na to kilka prostych sposobów:
1. Proszę zapytać dziecka, czy chce rozmawiać o meczu i o tym, co się może wydarzyć. Niektóre dzieci są bardziej wylewne i będą chciały spekulować, analizować wydarzenia, stawiać sobie zadania i cele. Inne wolą nie myśleć o tym co je czeka, nie bądźmy wtedy napastliwi. Uszanujmy to.
2. Jeśli zawodnik ma obawy przed meczem, może się nimi podzielić słownie lub pisemnie. Możecie wtedy razem dojść do ewentualnych rozwiązań. Np. jeśli zawodnik boi się straty piłki, ponieważ nie chce, żeby ktoś go obwiniał o późniejszą stratę gola, możecie zapytać, gdzie strata piłki będzie ryzykowna, a gdzie nie będzie miała takich konsekwencji. Na pewno zbuduje to pewność siebie zawodnika, jeśli wcześniej zostanie to omówione.
3. Nieodzownym elementem jest wsparcie mentalne. Proszę zapewnić, że wierzycie w syna lub córkę! W końcu regularnie trenowali, żeby być gotowym do tego wydarzenia. Komunikaty „Poradzisz sobie, wierzę w ciebie, pokaż to, czego się nauczyłeś” poprawią samopoczucie dziecka, które okaże szacunek za otrzymane wsparcie.
4. Na koniec możecie omówić mocne strony zawodnika, żeby jeszcze go podbudować.
Ostatnimi krokami w przygotowaniu zawodnika do meczu w domu i drodze na mecz będą:
– odpowiedni posiłek o odpowiedniej porze
– muzyka lub cisza w samochodzie dostosowana do potrzeb zawodnika
– oddanie się wspólnej aktywności jak spacer, gry planszowe lub wspólnie obejrzany serial, jeśli mecz jest w weekend w godzinach popołudniowych,
– zapewnienie zorganizowanego transportu ze szkoły lub z domu, jeśli mecz jest w tygodniu, by uniknąć stresu spóźnienia się na zbiórkę
Myślę, że zawodnik jest gotowy do gry!
Warto jednak dodać, jak tego nie zepsuć… Nie wywierajmy presji wyniku. Zawodnicy na pewno chcą wygrać, dodatkowe komentarze „dzisiaj musicie wygrać” stresują zawodników.
Nie wywierajmy presji na działaniach indywidualnych. Mówienie, że ktoś musi zdobyć bramkę lub kilka, zachować czyste konto, dryblować jak najwięcej, grać więcej lewą lub prawą nogą, nie są komentarzami wspierającymi. A chyba każdy z nas chce zrobić wszystko, żeby wesprzeć w przygodzie z piłką swoje dziecko, czyż nie?
I ostatnia rzecz, nie krytykujmy przed meczem innych zawodników z drużyny. Drużyna to jedność, a nie osobne jej składowe w postaci zawodników. Najlepsza w piłce nożnej jest współpraca!
Pamiętajmy, że najważniejsze w tym wszystkim są dzieci i fakt, żeby piłka sprawiała im wiele radości. Stresu w życiu będą miały bardzo dużo, więc my możemy zrobić wszystko, by nie dodawać go więcej. W końcu wszyscy stawiamy na ROZWÓJ, a Rozwój stawia na WSPARCIE zawodników i ich rodziców.
PAWEŁ KWIATKOWSKI
Trener licencjonowany UEFA B
Szkoleniowiec orlików i skrzatów Akademii Piłkarskiej Rozwoju
Koordynator grup dziecięcych Akademii Piłkarskiej Rozwoju
tel. 601-236-637
p.kwiatkowski@rozwoj.info.pl