Daniel Kaletka w ubiegłotygodniowym meczu z Szombierkami Bytom zaliczył swój setny ligowy występ w barwach Rozwoju Katowice.
– To najpiękniejsze, co mogło być, by zaliczyć 100 występów w moim pierwszym poważnym klubie. Zaczynałem w Sprincie, ale to Rozwój stworzył mnie do seniorskiej piłki. Wszyscy ludzie wokół, drużyna – to moi przyjaciele. Oddam za ten klub wszystko, dużo od siebie wymagam. Ten sezon mam słabszy od poprzedniego, ale trener zawsze może na mnie liczyć. Wychodząc na boisko dam z siebie 200 procent, bo czuję za Rozwój odpowiedzialność – mówi „Kalecio”.
Nasz prawoskrzydłowy z 2000 rocznika debiut w pierwszym zespole Rozwoju zaliczył 16 lipca 2016, mając 15 lat, w pucharowym spotkaniu z Wdą Świecie. W lidze pierwszy raz wystąpił 7 października 2017 w wygranym meczu w Stargardzie z Błękitnymi (2:1), gdzie w 90. minucie zmienił Kamila Bętkowskiego. Łącznie w drugiej lidze Daniel zaliczył 33 występy. Gdy zawiesiliśmy na rok pierwszą drużynę, był wypożyczony do Ruchu Radzionków.
W 2020 roku wrócił z Cidrów i od tamtej pory w 67 meczach w IV lidze śląskiej zdobył 5 bramek oraz zaliczył 18 asyst, z czego trzy – w bieżących rozgrywkach. Ten setny występ kończył z kapitańską opaską na ramieniu, jako że wcześniej murawę opuścili Bartosz Golik i Piotr Barwiński. Oni do setki dobili już w poprzednim sezonie. „Golo” – z MKS-em Myszków, a „Pyjo” – w przedostatniej kolejce w Przyszowicach. Cała ta trójka występowała w Rozwoju w czasach Zgody, Kolejarza, a teraz – Asnyka.
„Kalecio”, gratulacje i trzymamy kciuki, by druga setka była jeszcze bardziej udana. Dla Ciebie i całego Rozwoju!