Majówka Rozwoju w Czańcu


W sobotę Rozwój Katowice w swoim występie nr 24 na czwartoligowych boiskach zmierzy się w Czańcu z tamtejszym LKS-em.

To jeden z najdalszych wyjazdów, jaki przyjdzie nam zaliczyć na IV-ligowym szlaku. Na rozpoczęcie majówki Rozwój Katowice zagra z LKS-em Czaniec, drużyną z niespełna 6-tysięcznej malowniczej miejscowości położonej między Bielsko-Białą a Wadowicami, u podnóży Beskidu Andrychowskiego, która jest dla rywali dość gościnna.

Tak jak my uchodzimy za zespół własnego boiska, co zresztą często podkreśla się m.in. na oficjalnej stronie LKS-u, tak nasi rywale lepiej radzą sobie na obcych murawach. U siebie ponieśli w tym sezonie już 6 porażek – więcej na koncie mają tylko zamykający tabelę GKS Radziechowy-Wieprz, Iskra Pszczyna i… wycofana zimą z rozgrywek Odra Centrum Wodzisław. Z pełną pulą z Czańca wyjeżdżał Decor Bełk, Spójnia Landek, GKS II Tychy, Drzewiarz Jasienica, MRKS Czechowice-Dziedzice oraz GKS Radziechowy-Wieprz. Do tego LKS dorzucił remisy z Unią Turza Śląska, Kuźnią Ustroń i Orłem Łękawica. Wygrał jedynie z Odrą Centrum – 2:1, 29 sierpnia. Owszem, w roli gospodarza pokonał też rezerwy Podbeskidzia, ale tamten mecz odbył się w Bielsku-Białej.

Nasz sobotni przeciwnik w tabeli plasuje się na 12. miejscu z dorobkiem 31 punktów (25 zdobytych na obcych boiskach!). Ten ostatni punkcik dopisał w środowym zaległym spotkaniu w Czechowicach, za remis z MRKS-em 1:1. Na kwadrans przed końcem LKS objął prowadzenie, ale gospodarze byli jeszcze w stanie wyrównać. Tak się składa, że kolejny raz tej wiosny mierzymy się z zespołem, który w środku tygodnia odrabiał jakieś zaległości. Z Jednością Przyszowice w takich okolicznościach przegraliśmy, z Orłem Łękawica przed tygodniem pewnie wygraliśmy. Zobaczymy, jak będzie tym razem.

Sytuacja Rozwoju jest dobra. Zajmujemy 6. pozycję, zgromadziwszy 40 punktów i patrząc przez ten pryzmat śmiało możemy myśleć w debiutanckim sezonie nawet o wicemistrzostwie II grupy IV ligi śląskiej. O ile Odra Wodzisław jest poza zasięgiem (55 pkt) i choć zmieniłą w tym tygodniu trenera, to powoli może już myśleć o barażu o trzecią ligę (prawdopodobnie z rezerwami Rakowa Częstochowa), o tyle do drugiego Decoru Bełk tracimy ledwie 4 punkty, mając w dodatku mecz rozegrany mniej. Zaległości odrobimy już w najbliższą środę, wyjazdową konfrontacją z wyżej notowaną Unią Książenice, które może albo przybliżyć, albo mocno oddalić nas od podium.

Skoro gramy teraz trzy mecze w odstępie kilku dni – zamkniemy ten mały maraton 8 maja domowym spotkaniem z liderem z Wodzisławia – to IV liga dla nas przyspiesza. Ale problemów kadrowych nie brakuje, a przecież odmroziły się już na dobre rozgrywki juniorskie, które są w przypadku Rozwoju ściśle związane także ze stanem posiadania w pierwszej drużynie. W sobotę przed południem juniorzy młodsi grają ważny mecz w Centralnej Lidze Juniorów U-17 z Górnikiem Zabrze, dlatego do Czańca nie pojedzie ich tak liczna reprezentacja, jak mogłaby w innym układzie. Nadal kontuzja eliminuje Wiktora Skrocha, a z innych względów wyłączeni są Oliwier Gasz i Robert Woźniak.

Do Czańca mimo to pojedziemy z nadzieją na trzecie w sezonie, a drugie tej wiosny wyjazdowe zwycięstwo. Nasz bilans na obcych boiskach – 2-3-6 – nikomu chwały raczej nie przynosi. Tej wiosny jesteśmy bezkompromisowi, zanotowaliśmy ogółem 3 wygrane i 3 porażki. LKS punktuje nieco lepiej, bo do 3 zwycięstw (2:1 w Łękawicy, 1:0 z Podbeskidziem II, 1:0 w Jasienicy) dorzucił jeszcze wspomniany remis z Czechowicami, a poniósł przy tym 2 porażki (0:2 z Radziechowami i 1:3 w Ustroniu).

Jesienią na „Kolejarzu” górą był Rozwój. W jedną z deszczowych październikowych śród wygraliśmy 2:0 (1:0) po golach Roberta Woźniaka oraz Piotra Barwińskiego z rzutu karnego.

Z Czańca postaramy się jak zwykle o przeprowadzenie tekstowej relacji na żywo na łamach naszego serwisu.

LKS Czaniec – Rozwój Katowice
25. kolejka II grupy IV ligi śląskiej
sobota, 1 maja, godz. 17:00, stadion w Czańcu, ul. Zagłębocze 9

foto: administrator