Komentarz trenera Rozwoju Katowice po remisie w Kluczborku.
– Chcę podziękować moim chłopakom, którzy dzisiaj od 1 do 90 minuty walczyli o każdy kawałek boiska, mając w nogach zaległy środowy mecz z Legionovią. Szkoda straconych dwóch punktów, bo uważam, że byliśmy bliżsi zwycięstwa. Mieliśmy sytuację, o której nie powiem, że była stuprocentowa, bo wręcz 500-procentowa! Szołtys z trzech metrów uderzył jednak prosto w bramkarza. Powinno być 2:0 i byłoby praktycznie po meczu. Gra nam się układała, ale tak to bywa, że skończyło się remisem.
– Karny był słuszny, nasz zawodnik źle zachował się w tej sytuacji, tyle że nieco wcześniej sędzia mógł przerwać tę akcję, bo jeden z naszych chłopaków był faulowany. Nie zrobi jednak tego i mamy 1:1. Cieszy mnie bramka Bartka Marchewki. Ma 16 lat, to jego pierwszy gol w seniorach, w drugiej lidze. To pozytywna strona tego meczu.
foto: Mirosław Szozda