Michał Flak, lewy obrońca Rozwoju Katowice z rocznika 2004, w meczu z Polonią Łaziska Górne strzelił swojego pierwszego gola w IV lidze – podobnie jak jego rówieśnik Jakub Myśliwczyk.Michał Flak: – Cieszę się, że dołożyłem swoją cegiełkę do tego zwycięstwa. Gratuluję również bramki Kubie – oraz tego, że pomógł w wygranej. Fakt, że przy straconej bramce mogłem się zachować lepiej, ale mimo wszystko uważam, że byłem faulowany. Sędzia tego nie odgwizdał, uznał Polonii bramkę. Najważniejsze, że zgarniamy 3 punkty. Rywal wysoko zawiesił poprzeczkę. To był na pewno cięższy mecz niż te ostatnie. Wiedzieliśmy, że gospodarze podejdą do nas z pewnym respektem, skoro poprzednio wygrywaliśmy po 7 czy 9. Boisko było szersze, dłuższe, musieliśmy się bardziej napracować na wygraną. Trzecie miejsce to nasz cel, skoro nie jesteśmy w stanie zająć pierwszego czy drugiego. Wracamy do Katowic i w dobrych humorach będziemy mogli posiedzieć z rodziną czy znajomymi podczas majówki.
foto: Kuba Dworczak/slaskisport.tv