Jak co roku, zapraszamy na tradycyjne podsumowanie 12 miesięcy w wykonaniu Rozwoju i naszej Akademii Piłkarskiej.
Nie ma co ukrywać – rok temu o tej porze po cichu liczyliśmy, że dokładnie 12 miesięcy później tradycyjne podsumowanie roku przyjdzie nam pisać już o trzecioligowym Rozwoju. 2023 rok zaczynaliśmy jako wicelider tabeli I grupy IV ligi śląskiej ze sporymi nadziejami, uzasadnionymi tym bardziej, iż w kadrze zespołu nie zanosiło się na żadne zmiany, a czas – tym bardziej zimowy, solidnie przepracowany, z obozem włącznie – miał działać na korzyść naszych młodych zawodników. Wyszło inaczej ?
? Bo choć 22 kwietnia, po zwycięstwie z Unią Kosztowy, wdrapaliśmy się nawet na fotel lidera – co miało pewne obwarowania, m.in. w postaci zaległych meczów, jakie mieli jeszcze do rozegrania niektórzy rywale – to ostatecznie zakończyliśmy sezon na 5. miejscu, tracąc realne szanse na wygranie ligi i udział w barażu de facto na trzy kolejki przed końcem, po bezbramkowym remisie ze Śląskiem Świętochłowice ❌
? Trzeba było się z tym pogodzić i po prostu kontynuować misję, której się podjęliśmy – a misją tą nie był, nie jest i nie będzie awans za wszelką cenę, lecz coś zupełnie innego: czyli odważne stawianie na młodych zawodników, wychowanków Akademii Piłkarskiej Rozwoju, czerpanie satysfakcji z ich postępów. Zwycięstwa chłopaków, których znamy od lat i pamiętamy ich pierwsze piłkarskie kroki, nawet w IV lidze potrafią dać więcej radości niż dawne wiktorie na szczeblu centralnym. To najzwyczajniej w świecie inna częstotliwość piłkarskich i ludzkich emocji ???
? Dziś – myśląc o tym, gdzie chcielibyśmy się znaleźć za 12 miesięcy – powiemy o IV lidze. Nie „tylko”, ale „aż”, skoro 30 czerwca na walnym zgromadzeniu delegatów Śląskiego ZPN uchwalono reformę rozgrywek i zredukowanie IV ligi śląskiej do jednej tylko grupy. Decyzję tę, którą dawniej podjęły już wszystkie inne wojewódzkie związki w kraju, poprzedziły konsultacje środowiskowe, również z udziałem przedstawicieli Rozwoju, na czele z wiceprezesem Marcinem Nowakiem. Optowaliśmy za jedną IV ligą, teraz o miejsce w niej musimy mocno walczyć. Zimujemy w strefie spadkowej – na 12. pozycji, po trudnej jesieni, tocząc walkę ze zbrojącymi się latem na potęgę rywalami. Zdarzyła nam się nawet bolesna seria czterech z rzędu porażek, ale końcówka rundy – 10 punktów uzyskanych w ostatnich 5 spotkaniach – daje nadzieję na zakończenie tej trudnej misji powodzeniem ?
? Trudnej – bo podczas gdy przeciwnicy wzmacniali się, u nas latem był czas pożegnań. Przede wszystkim – trenera Tomasza Wróbla, którego na stanowisku zastąpił Rafał Bosowski, a także kapitana Piotra Barwińskiego, odwieszającego buty na kołek jeszcze przed 26. urodzinami, z czym do teraz trudno nam się pogodzić. Trzech naszych zawodników wylądowało ligowe piętro wyżej – Dawid Ciszewski w Pniówku, Michał Flak w Goczałkowicach, zaś po Szymona Jarka w sierpniu zgłosił się Raków II Częstochowa. Dołączyli zatem do grona tych „rozwojowców na obczyźnie”, których poczynania co weekend śledzimy, zaczynając od Arkadiusza Milika w Juventusie Turyn ⚽
?? W Serie A mieliśmy w tym roku aż trzy akcenty, nie tylko naszego patrona. Najpierw gratulowaliśmy Przemysławowi Szymińskiemu awansu w barwach Frosinone Calcio – również osobiście, gdy w czerwcu odwiedził nas przy Asnyka na meczu z Przemszą Siewierz – a potem debiutu we włoskiej elicie. Wcześniej, bo w marcu, sensacyjnie w barwach AS Roma u Jose Mourinho zadebiutował Jordan Majchrzak, nasz były napastnik z rocznika 2004. Latem zanotował pierwszy występ w Ekstraklasie jako piłkarz Puszczy Niepołomice ?
? W 2023 roku ucieszyły nas też premierowe ekstraklasowe występy wychowanków: Nikodema Zielonki i Mateusza Chmarka w Górniku Zabrze. Z satysfakcją mogliśmy odnotować mistrzostwo Polski z Rakowem oraz przenosiny do Legii kogoś, komu na pewnym etapie mocno pomogliśmy, czyli Patryka Kuna. Trenerską pozycję w ekstraklasie ugruntował Dawid Szulczek, a z drzwiami i futryną, szybko tworząc z Jagiellonii Białystok efektowny i efektywny zespół, wszedł do niej Adrian Siemieniec ?
? 2023 przejdzie do historii klubu przede wszystkim z jednego powodu, od którego być może powinniśmy zacząć to resume: za nami pierwszy pełny rok na nowym stadionie przy Asnyka 27 ? Długo był nie tylko domem, ale też twierdzą, w której pozostawaliśmy niepokonani aż do sierpnia. Premierowy mecz o punkty, z Ruchem Radzionków, wygrany 3:1 po dublecie Piotra Barwińskiego i trafieniu Szymona Jarka, zapisze się w kronikach nie tylko dzięki 3 punktom, ale też ekstremalnie zimowej aurze, w jakiej tego marcowego przedpołudnia był rozegrany. Pierwszy raz mogliśmy wtedy odśpiewać w tym miejscu „Mój jest ten kawałek podłogi”, a w nowym sezonie zwycięskim hymnem Rozwoju stała się „Baza”. Zyskała szybko na popularności, jej wyświetlenia na Facebooku idą w dziesiątki tysięcy, zgłosił się nawet do nas klub… AP Rozwój Głowno z pytaniem, czy też może jej używać, na co naturalnie przystaliśmy ??
? Tak swoją drogą – poziom trzymała nie tylko „Baza”, ale też inne medialne aktywności. Z satysfakcją odnotowujemy, że kulisy z ligowych meczów Rozwoju – wyprodukowaliśmy ich w 2023 łącznie 24 – zawsze notują czterocyfrową liczbę wyświetleń, co wcale nie jest regułą nawet w ekstraklasie. I za to dziękujemy! Nawet gdy Admin zawodzi, to wspierają inni. Zdjęcie ilustrujące powrót Kajetana Kunki (wcześniej latem wrócił też do nas Mateusz Jastrzembski) wykonał Daniel Kaletka, przy kulisach wrześniowego zwycięstwa z Szombierkami wydatnie pomógł Cezary Ziarkowski, a w tworzeniu klubowych mediów dużą rolę od zawsze ma też trener bramkarzy Marek Kolonko ?
? Czasem przychodziło nam też mierzyć się z trudnymi tematami. Z jednej strony, po chorobie serca do gry wrócił Patryk Gembicki – z przytupem, w cuglach z 12-punktowym dorobkiem wygrywając naszą jesienną klasyfikację kanadyjską – a z drugiej strony, smuciliśmy się wypadkiem trenera Kolona, przez których był wyłączony z letniego okresu przygotowawczego, czy poważnymi kontuzjami Roberta Woźniaka, Olafa Baranowicza, Oliwiera Kwiatkowskiego, Cezarego Ziarkowskiego, Maksymiliana Zielińskiego. Dwaj ostatni na szczęście jesienią do nas dołączyli ?
? Intencje związane ze zdrowiem towarzyszyły w majówkę klubowej delegacji, która w 4-osobowym składzie tworzonej przez prezesa Mogilana, trenera Kolona, Jacka Chmarka i Admina z sukcesem odbyła pielgrzymkę na Jasną Górę. Do tego dodać można grudniową Szlachetną Paczkę czy Budżet Obywatelski, w którym naszymi wspólnymi głosami wywalczyliśmy wsparcie w postaci zakupu sprzętu dla Akademii Piłkarskiej Rozwoju. To pokazuje, że nasz klub to coś więcej niż tylko zielony prostokąt, a po prostu idea, duża rozwojowa rodzina. Pamiętaliśmy o ważnych datach, jak co grudzień uczciliśmy pamięć Dziewięciu z Wujka ⚒️
? Nie brakowało radosnych momentów. W lutym wielką niespodziankę sprawili nasi juniorzy młodsi 2006/07, pod wodzą trenerów Witka i Pągowskiego i jako AZS UŚ Katowice zdobywając w Tychach złoty medal Młodzieżowych Mistrzostw Polski w futsalu U-17, mimo że podczas pierwszego turnieju eliminacyjnego nawet nie do końca znali przepisy. Zawsze serce rosło, gdy odnotowywaliśmy trzeci z rzędu triumf w Pro Junior System, czyli klasyfikacji promującej stawianie na juniorów i wychowanków. Teraz, ze średnią wieku 18,5, jesteśmy w drodze po czwarte zwycięstwo w PJS ?
? To był rok, w którym ligowe debiuty w Rozwoju zanotowali nawet zawodnicy z 2007 rocznika: Michał Kręcichwost, Marcel Kołodziej i Jan Ludwig. Janek – w zwycięskim spotkaniu ze Spartą Katowice. Derby miasta – czy to ze Spartą, czy z Podlesianką – dostarczyły mnóstwa emocji. Te z sąsiadami z Podlesia, będącymi dziś głównym faworytem do awansu, były dla nas bardzo dramatyczne, bo o wynikach 2:2 (w maju) i 1:2 (w październiku) decydowały gole tracone w doliczonym czasie. A wracając do wątku debiutantów, pierwsze występy w I drużynie (ligowe/pucharowe/sparingowe) zanotowali jeszcze Mateusz Rzeszowski, Mateusz Bałos, Oskar Brzeziński, Dominik Całka, Patryk Marzec, Mateusz Krawczyk, Mateusz Zdebel, Szymon Andrejczyk, Kacper Musioł, Filip Krawczyk i Jan Dybczyk ?
? Skoro było o sukcesie w futsalu, to można odnotować także inny w barwach innych niż rozwojowe: kadra Śląska 2009, prowadzona przez koordynatora naszej sekcji dziecięcej Pawła Kwiatkowskiego, zdobyła brązowy medal na Mistrzostwach Polski Kadr Wojewódzkich. W składzie miała naszych: Eryka Bokisza, Oskara Rogosza i Dawida Mastalskiego, który latem przeniósł się z Rozwoju nie byle gdzie, bo do akademii Legii Warszawa. Nasi zawodnicy regularnie byli powoływani do reprezentacji województwa czy Podokręgu, a Szymon Jarek, nim wylądował w Rakowie, w barwach Rozwoju zanotował jeszcze zgrupowanie w reprezentacji Polski rocznika 2007 ??
? Dbamy o Akademię, włączając w jej szeregi rozwojowców z krwi i kości, dlatego trenerską drogą równolegle zaczynają kroczyć ci, którzy w I drużynie zanotowali w minionym roku już swoje setne występy – Daniel Kaletka, Patryk Gembicki czy Bartosz Golik. „Golo” sprawił, że nie jesteśmy już drużyną kawalerów. Gdy wchodził w związek sakramentalny z Martyną, w kościele w Murckach nie mogło oczywiście zabraknąć przy naszym bramkarzu i kapitanie całej drużyny ?
? Staramy się o jak najlepsze warunki, stąd też obozy, które
nasze zespoły w różnych okresach odbywały w Olsztynie Jurajskim, Busku-Zdroju, Władysławowie oraz Kleszczowie. Rozwój był widoczny w I ligach wojewódzkich, od juniora starszego po trampkarzy i młodzików.
? Dziękujemy za ten rok – Sponsorom, Partnerom, Przyjaciołom, Urzędowi Miasta, no i Kibicom, którzy oprawili i „pokolorowali” kilka meczów przy Asnyka. Oby 2024 był równie kolorowy, a może i lepszy, byśmy za rok o tej porze mogli sporządzać podobne słowa z radością i optymizmem, patrząc w stronę 2025, czyli roku 100-lecia naszego Rozwoju ???
?? ?????!