Ostatnia prosta Rozwoju. Na początek – Olimpia!


rozwoj olimpiae plonka gol galeria mk news

W sobotę nasza drużyna rozegra przedostatni w tym roku ligowy mecz przy ul. Zgody 28. Rywalem będzie Olimpia Elbląg, sklasyfikowana w tabeli na 6. pozycji.

Sytuacja Rozwoju jest trudna. Zajmujemy miejsce w strefie spadkowej tabeli drugiej ligi i nawet zwycięstwo w sobotnie wczesne popołudnie z Olimpią Elbląg tego nie zmieni. Na koncie po 16 kolejkach mamy 14 punktów i do rywali znad kresk” tracimy w tej chwili cztery „oczka”. Półmetek sezonu osiągniemy starciem z Olimpią, a rok zakończymy – już w ramach rundy rewanżowej – domowym spotkaniem z Wartą Poznań i wyjazdem do Puław.

Wiemy, jak ważny jest ten mecz z Olimpią. Musimy zrobić absolutnie wszystko, by wygrać i nie stracić kontaktu z przeciwnikami ze środka tabeli, który powoli nam się oddala. Szkoda byłoby tej naszej fajnej sytuacji w Pro Junior System. Przecież tak naprawdę brakuje nam kilku występów Bartka Golika, by zostać tam liderem. Postaramy się, by tak się stało, ale trzeba utrzymać się w drugiej lidze. To podstawa – przyznaje szkoleniowiec Rozwoju, Marek Koniarek.

Październik rozpoczęliśmy świetnie. Zwycięstwa z Błękitnymi Stargard i Stalą Stalowa Wola pozwoliły wyskoczyć ze strefy spadkowej. Po tej krótkiej krótkiej serii, przyszła jednak nowa, ciut dłuższa, porażek. Felerne 1:3 mimo prowadzenia w Jastrzębiu, potem po 0:1 ze Zniczem Pruszków i ŁKS-em… Widać jak na dłoni, z czym jest problem.

Zostawmy już nawet te trzy jesienne niestrzelone karne. W niektórych meczach byłem bardzo mile zaskoczony naszą grą. Brakowało jednak jakości pod bramką przeciwnika, napastnika, który zdobyłby kilka bramek. Nasz najlepszy strzelec, Michał Płonka, ma na koncie 3 gole, a jednego – tego na Radomiaku – tak naprawdę nawet nie powinniśmy liczyć. Łącznie mamy 13 trafień. Za mało… Nasi młodzi chłopcy robią postępy, cieszymy się, że ich wprowadzamy, ale brakuje snajpera. W innych zespołach są ludzie, którzy zdobyli po 5-6 bramek. Jestem przekonany, że gdybyśmy mieli do dyspozycji Mateusza Września, to wywalczylibyśmy kilka punktów więcej. Mateusz doznał jednak kontuzji i nie może nam pomóc. Ale spokojnie. Trzeba sobie radzić. Wiara w chłopakach jest, nikt się nie poddaje – podkreśla z mocną trener Koniarek.

Nasi sobotni rywale z Elbląga zgromadzili dotąd 23 „oczka” za 6 zwycięstw, 5 remisów i 5 porażek. 16 z nich Olimpia zdobyła na własnym stadionie. W roli gościa odniosła tylko jedną wygraną, ale za to jaką – w Łodzi z ŁKS-em. Ponadto, zanotowała cztery remisy (Kluczbork, Stargard, Puławy, Kraków) i dwie porażki. Obie – na terenie województwa śląskiego (1:3 w Rybniku i 1:2 w Jastrzębiu). W poprzedniej kolejce podopieczni Adama Borosa pokonali przed własną publicznością Siarkę Tarnobrzeg (2:1).

W ubiegłym sezonie Rozwój dwukrotnie zagrał z Olimpią na zero z tyłu. W Elblągu padł bezbramkowy remis, w rewanżu w Katowicach wygraliśmy 1:0 po pięknym strzale Michała Płonki z rzutu wolnego. To majowe zwycięstwo było jednym z kluczowych w walce o utrzymanie.

W sobotę sztab szkoleniowy naszej drużyny jak zwykle nie będzie mógł skorzystać z szerokiego grona zawodników. Kontuzje już do końca roku leczą Bartosz Marchewka, Mateusz Wrzesień, Przemysław Gałecki i Paweł Szołtys. Kacper Tabiś przebywa na zgrupowaniu kadry U-18. Po pauzie za cztery żółte kartki, do składu wraca z kolei Kamil Łączek.

Zapraszamy na Zgody. Już przedostatni raz w tym roku.

Rozwój Katowice – Olimpia Elbląg
17. kolejka II ligi
sobota, 11 listopada, godz. 13:00, stadion przy ul. Zgody 28

Sędziuje: Damian Gawęcki (Kielce)

foto: Marta Kołodziejczyk