Po 3-tygodniowej przerwie wracamy na swoje boisko. W sobotę o 11:00 Rozwój Katowice zagra z Unią Dąbrowa Górnicza w ramach 9. kolejki I grupy IV ligi śląskiej.
Sobotnim meczem z wiceliderem tabeli Unią Dąbrowa Górnicza rozpoczynamy październik. Wrzesień zamykamy w nastrojach dalekich od idealnych, podczas mijającego miesiąca rozegraliśmy tylko jeden mecz na „Kolejarzu” – 1:0 z MKS-em Myszków – a na wyjazdach nie daliśmy rady odnieść premierowego w sezonie zwycięstwa, remisując w Bytomiu oraz w ciągu ostatnich dwóch tygodni przegrywając w Mysłowicach i Jaworznie. Spotkanie z Unią Kosztowy zostało co prawda zweryfikowane jako walkower 3:0 na korzyść Rozwoju – wskutek nadmiernej liczby zmian dokonanej w drugiej połowie przez rywala – ale takie „wygrane” cieszyć oczywiście nie mogą. W tabeli dzięki temu zdarzeniu przesunęliśmy się z 10. na 6. miejsce, mając po 8 kolejkach 13 punktów, a do lidera i wicelidera tracąc 6 „oczek”.
Tym wiceliderem jest właśnie nasz sobotni rywal. Unia zgarnęła pełną pulę w 6 spotkaniach. Pozostaje bez żadnej straty na swoim boisku, gdzie pokonała Ruch Radzionów, Dramę Zbrosławice, Szombierki Bytom i – ostatniej soboty (2:0) – Unię Kosztowy. Na wyjeździe zaś pokonała Unię Rędziny i MKS Myszków, bezbramkowo zremisowała w Sosnowcu z rezerwami Zagłębia, a jedyną porażkę poniosła na inaugurację sezonu po zaciętym boju z obecnie przewodzącymi stawce rezerwami Piasta Gliwice (2:3).
Nasi rywale dobrze radzą sobie też w Pucharze Polski podokręgu Sosnowiec, gdzie przebrnęli już przez 3 rundy, mierząc się na wyjeździe z przeciwnikami z niższych klas. W tym tygodniu pokonali A-klasowy Zew Kazimierz 8:0. Drużyna trenera Dariusza Klaczy, której najlepszym strzelcem z dorobkiem 4 trafień jest Sebastian Stefański, ma chyba najbardziej sympatyczne w całej lidze pomeczowe „cieszynki”, na melodię kojarzoną m.in. z pewnego popularnego hiszpańskiego serialu. Oby we wczesne popołudnie nie niosła się po murach „Kolejarza”…
W poprzednim sezonie dwukrotnie pokonaliśmy dąbrowian. U siebie – 2:0, po golach Roberta Woźniaka, który zerwał wtedy więzadła oraz trenera Tomasza Wróbla, wskutek czego spełniając swoją deklarację zakończył zawodniczą karierę. 5 miesięcy temu zaś, 27 kwietnia w Strzemieszycach, wygraliśmy aż 7:1, a cztery bramki zdobył Patryk Gembicki. Król strzelców poprzedniego sezonu IV ligi śląskiej to z powodów kardiologicznych wielki nieobecny tej jesieni. Poza tym, w najbliższą sobotę trener Wróbel nie będzie mógł skorzystać z kontuzjowanych Fabiana Cieślara i Igora Rogowskiego oraz pauzującego za kartki Oliwiera Kwiatkowskiego.
Bez tych zawodników zaczynamy drugą część rundy jesiennej. Półtora miesiąca grania za nami, półtora – przed nami. Na „Kolejarzu” przez ten czas gościć będziemy jeszcze Wartę Zawiercie, Victorię Częstochowa i Piasta II Gliwice, a pojedziemy derbowo na Podlesie oraz do Świętochłowic i Siewierza.
Wstęp na sobotni mecz jak zwykle wolny. Zapraszamy.
Rozwój Katowice – Unia Dąbrowa Górnicza
9. kolejka I grupy IV ligi śląskiej
sobota, 1 października, godz. 11:00, MOSiR „Kolejarz”, ul. Alfreda 1
foto: Kamil Drzeniek/slaskisport.tv