Piotr Barwiński: Jesteśmy dumni!


barwinski znicz rozwoj tb news

21-letni wychowanek Rozwoju w meczu w Pruszkowie najpierw asystował Bartoszowi Marchewce, a w końcówce pierwszej połowy sam doczekał się swojego premierowego trafienia w drugiej lidze.

Od początku wiosny Piotrowi Barwińskiemu przyszło czekać na występ w wyjściowym składzie Rozwoju. 21-letni środkowy pomocnik jesienią czynił to regularnie (11-krotnie), ale w tym roku był zmiennikiem. Nie przeszkodziło to wychowankowi naszego klubu w tym, by stać się jedną z pierwszoplanowych postaci bardzo młodego zespołu w zremisowanym (3:3) meczu w Pruszkowie, gdzie zaliczył asystę przy bramce Bartosza Marchewki, a w końcówce pierwszej połowy sam wpisał się na listę strzelców. Był to jego pierwszy gol w drugiej lidze.

Asysta wyglądała naprawdę obiecująco. Nie spodziewałem się, że piłka tak idealnie przejdzie i obrońcy popełnią błędy. Przyznam, że podobało mi się! No a gol? Byłem trochę zszokowany, że miałem tyle miejsca i udało mi się strzelić. Jako junior też nigdy nie byłem bramkostrzelnym zawodnikiem. Cieszę się, bo czekałem na swoją szansę, ciężko pracowałem na treningach, dawałem z siebie wszystko. Fajnie, że wystąpiłem w pierwszym składzie i mam nadzieję, że nie wyglądało to najgorzej, ale ocena należeć już będzie do trenerów – zaznaczał Piotrek, który w Pruszkowie – ze swoimi blisko 40 występami w drugiej lidze na koncie – należał do najbardziej doświadczonych graczy Rozwoju.

Jesteśmy dumni z tego punkciku, który wywalczyliśmy. Myślę, że zarówno nas, jak i osoby interesujące się drugą ligą, taki wynik mógł zaskoczyć. Duma z tego, co zrobiliśmy, może rozpierać nas, trenerów, wszystkich w klubie. Mamy zdolną młodzież i to pokazaliśmy w meczu ze Zniczem. Utrzymanie w drugiej lidze smakuje niesamowicie dobrze. Po pierwszej rundzie mieliśmy na koncie niewiele punktów, groził nam spadek, ale wiosna okazała się rewelacyjna. Nikt się chyba nie spodziewał tak szczęśliwego scenariusza, że na trzy kolejki przed końcem osiągnęliśmy cel – podkreślał 21-latek.

foto: Tomasz Błaszczyk