Półmetek sezonu, Resovia przy Zgody


Nasza drużyna ma szansę zakończyć pierwszą rundę sezonu nad strefą spadkową tabeli drugiej ligi. Niezbędna do tego jest jednak wygrana z dobrze spisującym się od dwóch miesięcy beniaminkiem z Rzeszowa.

Po wielkim sukcesie, jakim było wywalczenie w środę w Puławach historycznego awansu do 1/8 finału Pucharu Polski, musimy szybko schodzić na ziemię. Sobotnim meczem z Resovią osiągniemy półmetek sezonu drugiej ligi – i zarazem rozpoczniemy ostatnią jesienną prostą. Resovia i Elana przy Zgody, potem wyjazd do Łodzi, domowy mecz z Błękitnymi, aż wreszcie wyprawa do Siedlec – tak przedstawia się rozkład jazdy Rozwoju na ostatnie tegoroczne tygodnie.

Wystarczy krótki rzut oka na tabelę, by szybko przekonać się, jak ważne spotkanie czeka nas w sobotę. Resovia ma 20 punktów i plasuje się w samym środku stawki – na 9. pozycji – podczas gdy Rozwój z dorobkiem 16 „oczek” wyprzedza jedynie Pogoń Siedlce i Olimpię Elbląg. Możemy więc wczesnym sobotnim popołudniem albo pozostać pod „kreską”, albo doskoczyć dziarsko do środkowej części tabeli, na co po trzech z rzędu zwycięstwach (Gryf, ROW, Puławy) mamy nadzieję.

Zadanie będzie bardzo trudne. Drużyna z Rzeszowa – jak to nieraz z beniaminkami bywało – rozkręcała się powoli, ale gdy już złapała odpowiedni rytm, to tylko potwierdziła tezę, że w trzeciej lidze nie triumfuje się przez przypadek. Podopieczni trenera Szymona Grabowskiego po siedmiu kolejkach mieli na koncie tylko trzy punkty (domowe remisy z Gryfem, Łęczną i Elaną). Potem jednak ruszyli. Licząc od września, ich bilans to 6 wygranych, 2 remisy i 2 porażki (0:5 w Radomiu i 1:5 w Chorzowie). W trzech ostatnich kolejkach rzeszowianie zdobyli 7 punktów, a na Zgody zawitają po dwóch z rzędu wygranych (4:3 w Grudziądzu i 2:0 z Olimpią Elbląg).

Warto zauważyć, że będzie to spotkanie dwóch najsłabszych defensyw w stawce. Rozwój stracił 30 goli, Resovia – 28, przy czym aż 20 – na wyjeździe. W roli gościa beniaminek nie zanotował jeszcze remisu, wygrywając w Siedlcach i Grudziądzu, a przegrywając w Łodzi, Radomiu, Boguchwale, Rybniku i Chorzowie.

Rozwój w tym sezonie nie pokonał jeszcze beniaminka. Zremisował w Toruniu, uległ Widzewowi i Skrze. W kontekście sobotniego meczu o optymizm ciut łatwiej, bo sytuacja kadrowa w zespole poprawia się. Tym razem nikt nie pauzuje za kartki. Warto jednak zauważyć, że to my mamy w nogach 90 minut środowego pucharowego meczu. Resovia w 1/16 finału – z Lechią Gdańsk – zagra dopiero w przyszłym tygodniu.

Rozwój Katowice – Resovia
17. kolejka II ligi
sobota, 3 listopada, godz. 13:00, stadion przy ul. Zgody 28

Sędziuje: Marek Śliwa (Kielce).

foto: Tomasz Błaszczyk