Rafał Bosowski: Jesteśmy w trudnym momencie


Komentarz trenera Rozwoju Katowice po porażce 0:5 z Zagłębiem II Sosnowiec na Stadionie Ludowym.

– Jesteśmy w trudnym momencie, ale musimy dać sobie radę, tak jak wielokrotnie, gdy wychodziliśmy z podniesioną głową z podobnych sytuacji. Dlatego jestem przekonany, że ta grupa ludzi, łącznie z nami trenerami, na pewno temu podoła. Jeśli przetrwamy, to wyjdziemy z tego jako mocniejsza drużyna, a pamiętajmy, że początek poprzedniego sezonu też nie był łatwy, nie toczył się po naszej myśli. Rundę potrafiliśmy jednak skończyć wysoko i mieć dobrą serię.

– Widać, że zespół po przemianach musi – jak to w piłce nożnej bywa – zapłacić frycowe. Wielu chłopaków w poprzednim sezonie nie grało w podstawowej jedenastce, a teraz musi – w lidze, w której z tyłu głowy wszyscy mają reorganizację i każdy punkt jest bardzo ważny. Już nie jest tak, jak w tamtym roku, gdy wiele meczów toczyło się po prostu o zwykłe trzy punkty. Musi minąć trochę czasu, zanim po zmianach zaczniemy funkcjonować tak, jak sobie życzymy, ale jestem pewny, że wszyscy w klubie poradzimy sobie i będziemy mieli jeszcze wiele satysfakcji z gry naszych młodych wychowanków.

– Co do meczu – wynik 5:0 mówi sam za siebie, więc nie będziemy się teraz silić na żadne słowa, tylko siądziemy w szatni, przeanalizujemy go sobie, wyciągniemy wnioski… I ruszamy dalej. We wtorek mamy Puchar Polski z Ruchem II Chorzów, potem ligowy mecz z Orłem Miedary. Jest niewiele czasu, by potrenować, ale zrobimy wszystko, by zespół wyszedł w sobotę na Asnyka, pokazał jakość i dał radość najbliższym, którzy oglądają nasze mecze.

– Fajnie, że kolejny chłopak, Marcel Kołodziej, zadebiutował w I zespole. Szkoda, że w tak trudnym i smutnym meczu dla nas, ale debiut to zawsze debiut – i docenienie postawy tego młodego bramkarza. Mam nadzieję, że dalej będzie tak ciężko pracował, a wtedy pojawią się też dla niego kolejne szanse.