Rafał Bosowski: Nasza filozofia się nie zmieni


trener_rafal_bosowski

– Jeśli się utrzymamy i wygramy przy tym Pro Junior System, to będzie to nasze małe mistrzostwo świata – mówi jeden z trenerów Rozwoju Katowice przed niedzielnym meczem z Gwardią w Koszalinie.

Jakie refleksje nasuwają się przed wyjazdem do Koszalina?
– Nastroje po czterech z rzędu zwycięstwach z pewnością są pozytywne. Wiemy, że liga jest trudna, każdy może wygrać z każdym, co pokazują wyniki. Zespół z Koszalina ma niezły bilans na własnym stadionie, na którym zaczęli grać dość późno. W ubiegłym tygodniu pokonali Siarkę, wcześniej – Garbarnię. To tylko potwierdza, że liga jest wyrównana i żaden z zespołów nie odpuści, walcząc o upragnione o utrzymanie. My przecież też w żadnym z sześciu meczów rundy rewanżowej nie byliśmy faworytem, a odnieśliśmy pięć zwycięstw, czterokrotnie grając na zero z tyłu. Jedziemy do Koszalina bardzo skoncentrowani, ze świadomością, że nikt się nie położy, a każdy będzie bił się o utrzymanie do końca.

Czy fakt, że w środę Gwardia grała zaległy mecz z Radomiakiem – przegrała 0:5 – może mieć wpływ na przebieg niedzielnego meczu?
– Myślę, że nie. Gramy przecież w niedzielę, czyli czas na regenerację rywale mieli i spokojnie mogli postawić zespół na nogi. Nie będzie to więc miało większego znaczenia.

Za kartki pauzują Michał Szeliga i Michał Płonka. Problem?
– Jakiś na pewno, ale właśnie po to mamy w kadrze większą liczbę zawodników. Każdy czeka na swoją szansę. Ostatnio do składu wskoczył Michał Czekaj i został nawet wybrany do jedenastki kolejki. Wśród rezerwowych mamy chłopaków, którzy też chcą grać. Nieszczęście jednych jest szczęściem drugich. Mam nadzieję, że ci, którzy teraz wskoczą, zagrają na tyle dobrze, by zadomowić się w składzie na dłużej.

Co z Sewerynem Gancarczykiem?
– Od poniedziałku wszedł w normalny trening i jest do gry.

Miejsce nad strefą spadkową w tabeli drugiej ligi, drugie miejsce w klasyfikacji Pro Junior System. Wiosna na razie układa się niemalże idealnie?
– Patrzymy długofalowo. Niezależnie od tego, czy w przyszłości nadal z Michałem Majsnerem będziemy warunkowo prowadzić drużynę na licencji UEFA A, czy zastąpi nas ktoś inny, to filozofia klubu się nie zmieni. Mało tego – na młodych będzie się w Rozwoju stawiało wręcz jeszcze bardziej. W ostatnim meczu dobrze zagrał Kacper Tabiś, z trybun oglądał go jego przyszły trener Jacek Paszulewicz oraz były selekcjoner Franciszek Smuda. Serce rosło. Chcemy, by młodzi szli w górę. Spójrzmy też na to, że przy starszych zawodnikach – „Gale”, „Gancarze”, Tomku Wróblu, „Kowalu”, mocno rozwija się nie tylko nasza młodzież. Zyskują też ci, którzy są dziś w najlepszym do gry w piłkę wieku, jak „Szeli”, „Płona”, „Monia”. W zespole jest fajna rywalizacja. Jeśli się utrzymamy i wygramy przy tym Pro Junior System, to będzie to nasze małe mistrzostwo świata.

Gwardia Koszalin – Rozwój Katowice
26. kolejka drugiej ligi
niedziela, 15 kwietnia, godz. 13:00, stadion im. Stanisława Figasa w Koszalinie

Sędziuje: Marcin Szczerbowicz (Olsztyn).

foto: Szymon Kępczyński