Rafał Bosowski: Trzeba czerpać z takich lekcji


Komentarz trenera Rozwoju Katowice po sparingowej porażce z trzecioligowym Pniówkiem Pawłowice 0:3.

– To był dobry sparing z bardzo silnym przeciwnikiem, mocnym fizycznie, prowadzony w dużym tempie i na specyficznym boisku, trawiastym, co nigdy nie jest naszym atutem. Takich sparingów nie mieliśmy wiele, rywal zmusił nas do nieco innej gry niż zwykle, musimy takie lekcje odbierać, czerpać z nich. Jesteśmy zbudowani tymi momentami, kiedy potrafiliśmy się wybronić. W wielu sytuacjach, mimo dobrego pressingu przeciwnika, powinniśmy się starać wyjść podaniem, wyprowadzić cios. Często graliśmy prostym środkiem, on dał nam dwie „setki”, ale trzeba to wszystko umieć zrównoważyć.

– Najbardziej żałuję, że nie zdobyliśmy bramki, a sami straciliśmy pierwszą około 70 minuty. Oczywiście, do tego momentu Pniówek miał więcej z gry, więcej działo się pod naszą bramką, ale w pierwszym kwadransie to my mieliśmy dwie okazje, a każda zdobyta bramka naszemu młodemu zespołowi dodaje tlenu, podnosi pewność siebie. Do końca próbowaliśmy, lecz dzisiaj piłka nie chciała wpaść do siatki.

– Patrzymy w przyszłość optymistycznie, czas pracuje na naszą korzyść. Jesteśmy po trzecim sparingu, rozgrywamy je w 14-15 osób, co nie jest łatwe, ale chłopaki potrafią to wybiegać. Oby kontuzjowani stopniowo wracali, a wtedy będziemy silniejsi, lepiej zorganizowani.

– Mamy przed sobą ciekawy okres – zgrupowanie w Cetniewie, dwa sparingi i pracę nad aspektami organizacji gry, fizyczności, w siłowni. Spędzimy tydzień w dobrych warunkach i po nim będziemy lepsi.

foto: administrator