Komentarz jednego z trenerów Rozwoju Katowice po sparingowym zwycięstwie ze Stalą Brzeg.
– Już na samym początku pierwszej połowy mieliśmy dwie bardzo dobre sytuacje. Musimy wykorzystać choć jedną z nich, otworzyć wynik i ustawić sobie spotkanie. Potem pomógł nam w bramce Bartek Neugebauer, aż mecz zaczął się toczyć pod nasze dyktando. Oddaliśmy sporo strzałów, ale wiele było też błędów – przy skoku pressingowym czy w kryciu przy stałych fragmentów gry.
– Druga połowa to nasza duża indolencja strzelecka. Sytuacji wypracowaliśmy sobie bardzo dużo. Kilka było wybornych. Prócz goli, była jeszcze poprzeczka Damiana Niedojada i słupek Patryka Gembickiego. Wynik powinien być wyższy. Za nami pożyteczny sparing, wybiegany, zakończony na zero z tyłu. Musimy starać się robić więcej, by zminimalizować ryzyko popełnienia błędów. W ostatnim tygodniu pracowaliśmy bardzo mocno, było widać brak świeżości, ale na tym etapie przygotowań takie słowa mogą powiedzieć wszyscy.
– Rafał Kuliński wrócił po urazie, Daniel Paszek i Michał Płonka odbyli jeszcze trening indywidualny. Myślę, że na następne sparingi będą już brani pod uwagę.
foto: Tomasz Błaszczyk