Rozwój jedzie do Jastrzębia. „Złapać jeszcze głębszy oddech”


kaminski rozwoj stal mk news

W sobotę nasza drużyna zagra na wyjeździe z GKS-em 1962 Jastrzębie, czyli czołowym drugoligowcem, będącym zarazem beniaminkiem.

Rozwój wygrał dwa ostatnie mecze – po 2:1 z Błękitnymi Stargard i Stalą Stalowa Wola – wydostał się ze strefy spadkowej tabeli drugiej ligi, a teraz chce pójść za ciosem i kontynuować dobrą serię. Poprzeczka przed naszym zespołem zostanie jednak w sobotnie popołudnie zawieszona bardzo wysoko. Zmierzymy się na wyjeździe z GKS-em 1962 Jastrzębie, który co prawda jest beniaminkiem, ale zajmuje trzecie miejsce, zdobył już 25 punktów i pewnie będzie liczył się w walce o kolejny awans.

– To beniaminek, ale od samego początku świetnie wszedł w sezon. Solidna drużyna. Przez przypadek nie wygrywa się naszej grupy trzeciej ligi, przez przypadek nie gra się w ćwierćfinale Pucharu Polski. Ma kilku ciekawych zawodników, to w sporej mierze miejscowi chłopcy, zawsze ambitnie walczący. Czeka nas trudne zadanie. Nie jedziemy do Jastrzębia w roli faworyta, ale chcemy pokazać się z dobrej strony – mówi trener Rozwoju Marek Koniarek.

I dodaje: – Po dwóch zwycięskich meczach jest w nas optymizm. Spróbujemy wrócić do Katowic z jakąś zdobyczą, podtrzymując naszą passę. Wygrana w Stargardzie była pierwszym krokiem. Tydzień temu ze Stalą postawiliśmy drugi, a teraz czekamy na ten trzeci. Złapaliśmy głębszy oddech, ale możemy przecież odetchnąć… jeszcze bardziej. Nie ma rzeczy niemożliwych. Drużyna jest podbudowana psychicznie ostatnimi zwycięstwami. Sądzę, że nikt na mecz w Jastrzębiu nie wyjdzie spięty.

Jastrzębianie w ubiegłym tygodniu przerwali swoją złą serię. Nie wygrali czterech z rzędu meczów, notując przy tym pierwsze porażki (0:1 w Poznaniu i 1:2 u siebie z Garbarnią). To była ich pierwsza taka zadyszka po awansie. Na dobre tory wrócili w Tarnobrzegu, pokonując Siarkę 2:0. Mimo gry w osłabieniu, w końcówce GKS 1962 zdołał wbić dwa gole i sięgnąć po pełną pulę. Jednego z nich strzelił zakontraktowany kilka tygodni temu, ograny na wyższych szczeblach Kamil Adamek, który niegdyś trafił Rozwój w barwach Wigier Suwałki.

Po raz ostatni z jastrzębianami rywalizowaliśmy o punkty ponad 10 lat temu – w sezonie 2006/07. Przy Zgody padł bezbramkowy remis, z kolei 7 kwietnia 2007, na stadionie kroczącego ku awansowi rywala, polegliśmy 0:3. Bramki zdobywali Marcin Narwojsz, Mariusz Adaszek i Robert Żbikowski. W przerwie zimowej sezonu 2015/16 graliśmy z kolei z GKS-em 1962 sparing. My byliśmy wtedy przedstawicielem zaplecza ekstraklasy, przeciwnik – walczącym o utrzymanie trzecioligowcem… Na „Kolejarzu” skończyło się 3:2, gole dla zespołu ze Zgody strzelili Robert Menzel, Konrad Nowak i Adam Czerkas.

Sytuacja kadrowa Rozwoju poprawiła się. Po pauzie za kartki wracają Marcin Kowalski i Michał Płonka („wisi” jeszcze Adam Żak). Kontuzje wyleczyli Paweł Szołtys i Przemysław Gałecki. Niestety, do końca rundy nie zagra już Bartosz Marchewka, który przed tygodniem ze „Stalówką” nabawił się urazu obojczyka. Życzymy szybkiego powrotu do zdrowia!

Jak informuje oficjalna strona naszych rywali, sobotni mecz będzie można oglądać na żywo w internecie. Transmisja będzie miała charakter pay-per-view, koszt dostępu to 10 zł. Więcej szczegółów – TUTAJ.

GKS 1962 Jastrzębie – Rozwój Katowice
14. kolejka II ligi
sobota, 21 października, godz. 14:00, stadion w Jastrzębiu przy ul. Harcerskiej

Sędziuje: Rafał Rokosz (Katowice)

foto: Marta Kołodziejczyk