Po najlepszym w sezonie meczu wysoko pokonujemy przedstawiciela czołówki czwartoligowej tabeli. Gole strzelali Bartosz Chwila, Robert Woźniak, Kajetan Kunka i dwa Tomasz Wroza.
Na jedyny we wrześniu domowy mecz Rozwój wyszedł w tradycyjnym ustawieniu z trójką środkowych obrońców, w której od pierwszego gwizdka debiutował czwartoligowo wracający po kontuzji Mateusz Gubała. Na ławce zameldował się inny rekonwalescent, Wiktor Skroch, a brakowało – co już tej jesieni będzie niestety tradycją – Daniela Kaletki i Patryka Gembickiego.
Wyżej notowani rywale z Bełku, prowadzeni przez świetnie znanego nam Marka Piotrowicza, zaczęli mocno i w pierwszych 10 minutach oddali trzy całkiem groźne strzały w stronę bramki Bartosza Golika, meldując, że poprzeczka przed Rozwojem może wisieć najwyżej, odkąd rywalizujemy na „Kolejarzu” o IV-ligowe punkty, legitymując się tu jeszcze statusem niepokonanych.
Nasza drużyna otrząsnęła się jednak i bardzo szybko zaczęła grać swoje. Pierwsza połowa była zacięta, z przewagą optyczną podopiecznych Tomasza Wróbla. Blisko objęcia prowadzenia byliśmy dwa razy: Tomasz Wroza z bliska nie trafił całkiem czysto w piłkę po dograniu Roberta Woźniaka i spudłował, zaś Krzysztof Czenczek po sprawnie rozegranej kontrze kropnął z niełatwej pozycji w słupek krótkiego rogu i tylko złapaliśmy się za głowy, a po kilku minutach zaczęliśmy przerwę, z optymizmem wypatrując drugich trzech kwadransów.
I był to optymizm uzasadniony. Po 20 minutach prowadziliśmy 3:0! Mogliśmy się cieszyć już w 53. minucie, gdy Woźniak subtelnie musnął piłkę po dograniu Czenczka, ale ta przetoczyła się obok słupka. Kilkadziesiąt sekund później było już 1:0. Golik uruchomił ręką Gasza, ten zagrał po linii do Bartosza Chwili, a świetnie dysponowany tego dnia „Kuku” wjechał w pole karne i z pomocą rykoszetu od nogi któregoś z obrońców ulokował piłkę w siatce. Poszliśmy za ciosem. W 62. minucie znów w roli asystenta wystąpił Gasz. Dobrze dograł w pole karne, a Tomasz Wroza na raty pokonał golkipera Bełku.
3:0? 65. minuta. Woźniak zmienił tor lotu piłki po podaniu Oliviera Lazara. Ale naszym było mało. W 70. minucie dublet skompletował Wroza, jak rasowy snajper dobijając odbity przez bramkarza strzał Czenczka zza pola karnego. Nie było też tak, że goście nie mieli nic do powiedzenia. Kilka razy solidnymi interwencjami wykazywał się Golik. Raz wyręczył go Kajetan Kunka, wybijając piłkę sprzed linii. Gdy losy meczu były już rozstrzygnięte, trener Wróbel mógł dokonywać zmian i sam… zrezygnować z wcześniejszego wejścia. Jeden ze zmienników, Skroch, był bliski szczęścia, ale jego uderzenie zza szesnastki zatrzymało się na słupku. W boczną siatkę po akcji Tomasza Wróbla strzelił Dawid Kazek, a po chwili trafił nawet do siatki, ale sędzia odgwizdał mało czytelny z wysokości trybun faul. Ostre strzelanie zakończył Kunka, wieńcząc dogranie Chwili.
Bilans domowy mamy świetny. 4 mecze, 10 punktów, 16 zdobytych bramek, zero porażek. Oby tak dalej, oby tak do końca!
Po chyba najlepszym występie w sezonie pokonaliśmy solidnego rywala z czołówki tabeli, odnieśliśmy trzecie zwycięstwo, a pierwsze po miesiącu i z nadziejami możemy wypatrywać wyjazdu do Wodzisławia na mecz z Odrą, czyli faworytem IV ligi. Ale najpierw – ćwierćfinał Pucharu Polski podokręgu Katowice. Wtorek, 16:30, Mysłowice. Gramy z Górnikiem 09. Miłego weekendu!
Protokół meczowy
9. kolejka II grupy IV ligi śląskiej
sobota, 19 września, godz. 11:00, boisko MOSiR „Kolejarz” przy ul. Alfreda 1
Rozwój Katowice – KS Decor Bełk 5:0 (0:0)
1:0 – Chwila, 55 min (asysta Gasz)
2:0 – Wroza, 62 min (dobitka własnego strzału po dograniu Gasza)
3:0 – Woźniak, 65 min (asysta Lazar)
4:0 – Wroza, 70 min (dobitka strzału Czenczka)
5:0 – Kunka, 90+1 min (asysta Chwila)
Sędziował Jakub Tekieli (Zabrzeg). Widzów 100.
Rozwój Katowice: Golik – Gubała (79. Jastrzembski), Kunka, Barwiński – Wroza, Zielonka, Lazar, Gasz (76. Skroch) – Czenczek (73. Kazek), Woźniak (81. Wróbel), Chwila.
Rezerwowi: Cieślik, Ciszewski.
Trener Tomasz WRÓBEL.
KS Decor Bełk: Sekuła – Stryczek, Reguła, Rasek, Grabiec (73. Święch), Maj, Jakubowski (90. Warzecha), Sikora(73. Wójcik), Dymowski, Pankowski (46. Groborz), Orzeł.
Rezerwowi: Piekiełko, Szczęch.
Trener Marek PIOTROWICZ.
Żółta kartka Orzeł.
foto: Tomasz Błaszczyk