Rozwój – Siarka Tarnobrzeg 6:0. Premiera na szóstkę z plusem!


Cóż to był za mecz! Kapitalny Damian Niedojad, gole debiutantów, kosmiczny strzał Oliviera Lazara. Po świetnej grze nasza drużyna rozgromiła rywali z Podkarpacia w pierwszej tegorocznej kolejce drugiej ligi. Dzięki zdobytym trzem punktom wyskoczyliśmy ze strefy spadkowej.

Pierwsza połowa była jedną z najlepszych – o ile nie najlepszą! – w całej historii występów Rozwoju na szczeblu centralnym. Komplementować można by długo. Pasja, parcie do przodu, szybkie organizowanie ataków po przechwycie… Dla naszej drużyny nie było straconej piłki, co zresztą w dwóch konkretnych przypadkach zaowocowało zdobyciem bramki. Biorąc poprawkę na to, że to „tylko” druga liga, mecz do oglądania był wręcz fantastyczny, a już z punktu widzenia kibica Rozwoju – tym bardziej.

Kanonadę rozpoczęliśmy już w 3. minucie. Kamil Łączek, znów wystawiony na pozycji środkowego obrońcy, zagrał kolokwialną „lagę” na połowę Siarki. Tam Damian Niedojad, czyli uosobienie determinacji i wszystkiego, co tego dnia było w grze naszego zespołu najlepsze, wygrał pojedynek główkowy. Do piłki około 22 metry przed bramką rywali dopadł Olivier Lazar i kropnął z pierwszej. Leciało, leciało… Aż wpadło tuż przy lewym słupku. Bartosz Kieliszek był bez szans. Rozwojowi było mało. Już kilkanaście sekund później odzyskaliśmy piłkę i na 2:0 mógł podwyższyć Sławomir Musiolik, ale tym razem golkiper tarnobrzeski zdołał obronić strzał – przyznajmy, że niezbyt precyzyjny. Wypożyczony z GKS-u Katowice skrzydłowy miał też okazję w 14. minucie po koronkowej akcji Michała Płonki, Niedojada i Lazara, ale uderzył wysoko nad poprzeczką.

W 16. minucie było bardzo blisko wyrównania. Mimo wyniku, należy podkreślić, że Siarka w ofensywie też zdecydowanie miała swoje atuty i była groźna. Jakub Głaz dośrodkował z prawego skrzydła, w tempo „główkował” Adrian Gębalski, a piłka przeleciała tuż obok bramki strzeżonej przez Bartosza Neugebauera.

Skoro nie było wyrównania – to błyskawicznie zrobiło się 2:0. Odzyskaliśmy piłkę w polu karnym Siarki. Uczynili to Musiolik do spółki z Niedojadem, faulowanym ostatecznie przez Głaza. Do „jedenastki” podszedł Łączek i wykorzystał ją bardzo pewnie. Neugebauer, który stanął tyłem i nie obserwował tej sytuacji, słysząc radość trybun mógł unieść ręce w górę.

W 25. minucie po rzucie rożnym Rafała Kulińskiego niewiele brakowało, by na listę strzelców wpisał się drugi ze stoperów – Damian Lepiarz. Przestrzelił jednak, a z czasem obraz gry zaczął się jakby wyrównywać. Goście z Podkarpacia dwukrotnie mogli zaskoczyć nas po rzutach wolnych. Kamilowi Raduljowi brakło niewiele – piłka spoczęła na górnej siatce. To była 33. minuta, zaś w 34. po centrze z wolnego Marcina Wodeckiego jeden z przyjezdnych graczy „główkował” i uratowała nas poprzeczka.

Dwa ostatnie słowa w premierowych tej wiosny 45 minutach należały jednak do Rozwoju. W 38. minucie bramki doczekał się Sławomir Musiolik. Nie dało rady nogą, wpadło głową – wykończył na „długim” słupku świetną centrę Marcina Kowalskiego. W 45. minucie z kolei Płonka uruchomił Musiolika, ten zagrał w pole karne do Niedojada, który nie zdołał oddać soczystego strzału. Nasz napastnik znalazł się w parterze, ale nie ugiął się, dał radę wyłuskać futbolówkę, którą z bliska do siatki wpakował Konrad Andrzejczak. Tym samym, dwaj skrzydłowi ściągnięci z Bukowej doczekali się premierowych goli dla Rozwoju już w pierwszej połowie swojego debiutu.

Drugą połowę goście rozpoczęli z… trzecią zmianą. Dwóch dokonali jeszcze przed przerwą. Szybko mogliśmy trafić na 5:0. Musiolik dogrywał, Andrzejczak był sam na sam… Czasu było niewiele, Konrad zdołał oddać uderzenie, ale Kieliszek zachował się w tej sytuacji bardzo dobrze i był na tyle dobrze ustawiony, że piłka odbiła się od niego.

W 58. minucie doczekaliśmy się piątej bramki. Po raz drugi Kieliszka pokonał Sławomir Musiolik, wykorzystując podanie niesamowitego Niedojada (aż szkoda, że nie strzelił gola, zasłużył na 1925%!). Chwilę później Sławek przy akompaniamencie gromkich i zasłużonych braw opuścił plac gry, zmieniony przez Sebastiana Olszewskiego. Na boisku został za to drugi „Gieksiarz”, Andrzejczak, który w 62. minucie przeprowadził taki rajd, że… No, przecieraliśmy oczy ze zdumienia. Tym razem gola nie było, ale za to było na co popatrzeć.

Nasza defensywa, w której prym wiódł Damian Lepiarz, też zasługuje na pochwałę. Ale i Neugebauer mógł się wykazać. W 72. minucie 17-latek w świetnym stylu obronił oddany z bliska głową strzał Adriana Gębalskiego. W 76. minucie doczekaliśmy się trzeciego debiutu – za Michała Płonkę na murawie zameldował się Kamil Kurowski, wypożyczony z Bukowej w ostatnim dniu okienka transferowego. W 89. minucie kolejnego karnego wywalczył nie on, a inny ze zmienników – Bartosz Baranowicz, faulowany przez Kamila Woźniaka. Z „wapna” pod poprzeczkę trafił nie kto inny, jak „Łączi”.

Dzięki wygranej i strukturze wyników, jakie padły na innych stadionach, wyskoczyliśmy ze strefy spadkowej. Oby tak do końca! Za tydzień czeka nas pierwszy tej wiosny wyjazd – na mecz nie byle jaki, bo z Radomiakiem, który zimę spędził w fotelu lidera tabeli drugiej ligi. Na Zgody wracamy za 14 dni, kiedy to czeka nas arcyważne spotkanie ze Skrą Częstochowa.

Tomasz Wróbel zanotował wymarzony debiut w roli asystenta trenera Marka Koniarka. Nie możemy spuentować tej relacji inaczej – wygraną dedykujemy Rafałowi Bosowskiemu. Trenerze, wracaj do zdrowia!

Protokół meczowy
22. kolejka II ligi
sobota, 2 marca, godz. 15:00, stadion przy ul. Zgody 28

Rozwój Katowice – Siarka Tarnobrzeg 6:0 (4:0)
1:0 – 
Lazar, 3 min (asysta Niedojad)
2:0 – Łączek, 18 min (karny)
3:0 – Musiolik, 37 min (głową, asysta Kowalski)
4:0 – Andrzejczak, 45 min (asysta Niedojad)
5:0 – Musiolik, 53 min (asysta Niedojad)
6:0 – Łączek, 90 min (karny)

Sędziował Albert Różycki (Łódź). Widzów 276.

Rozwój Katowice: Neugebauer – Mońka, Lepiarz, Łączek, Kowalski – Kuliński, Płonka (76. Kurowski) – Andrzejczak (80. Baranowicz), Lazar, Musiolik (58. Olszewski) – Niedojad (63. Gembicki).
Rezerwowi: Golik, Gancarczyk, Wrzesień.
Trenerzy Marek KONIAREK i Tomasz WRÓBEL.

Siarka Tarnobrzeg: Kieliszek – Głaz (58. Woźniak), Duda, Wełnicki, Bierzało – Drobot (40. Ropski), Galara (38. Płatek), Radulj (46. Janeczko), Sitek, Wodecki – Gębalski.
Rezerwowi: Komorowski, Wawrylak, Kargulewicz.
Trener Włodzimierz GĄSIOR.

Żółte kartki: Łączek – Głaz.

foto: Łukasz Polczyk