Rozwój – Warta Zawiercie 2:1. Ostre doświadczenia


Nasza drużyna, przebywająca na zgrupowaniu w Rybniku-Kamieniu, pokonała trzecią ekipę tabeli I grupy IV ligi śląskiej po golach Bartosza Chwili i Tomasza Wrozy.

Nasza drużyna w siódmym zimowym sparingu odniosła czwarte zwycięstwo. Wcześniej uległa rezerwom Górnika Zabrze (dwukrotnie) oraz Ruchowi Radzionków, a pokonała Podbeskidzie II Bielsko-Biała, Start Sierakowice i AKS Mikołów. Tym razem okazała się o jedną bramkę lepsza od Warty Zawiercie, czyli zespołu, który doznał co prawda w tym okienku kilku ubytków, lecz zimuje na wysokim 3. miejscu w tabeli I grupy IV ligi śląskiej.

Patrząc na rozgrywany w środowy wieczór na boisku w Rybniku-Kamieniu sparing trudno nam było oprzeć się wrażeniu, że to najostrzejszy mecz z udziałem Rozwoju od momentu letniej reaktywacji seniorskiego zespołu w naszym klubie. Zawiercianie grali bezpardonowo, na boisku było sporo krzyków, nieraz i wzajemnych pretensji, ale… Może to i dobrze. Młoda drużyna trenera Tomasza Wróbla zebrała kolejne cenne doświadczenie, a niekwestionowaną wartością tych 90 minut był też fakt, iż wszyscy zeszli z murawy cali, nikomu nic większego się nie stało. Poza tym, odnotujmy, że… Wygraliśmy na innym boisku niż „Kolejarz”, co jak wiemy normą bynajmniej dla nas nie jest, bo dotąd po reaktywacji dokonaliśmy tego trzykrotnie: w Pucharze Polski z Siemianowiczanką, w lidze z Orłem Łękawica oraz w sparingu z rezerwami Podbeskidzia. Teraz odhaczyliśmy takie „eksportowe” zwycięstwo nr 4, choć to przecież raczej my mogliśmy się czuć w środę gospodarzem, jako że od niedzieli przebywamy w Kamieniu na zgrupowaniu.

Podobnie jak w piątek z Ruchem Radzionków, tak i tym razem zaczęliśmy sparing od stanu 0:1. Z „Cidrami” straciliśmy bramkę w pierwszej minucie, z zawiercianami – niewiele później, bo w minucie trzeciej, a kapitalnym uderzeniem Jana Adamca pokonał Damian Adamiecki. Lewą nogą, w górny róg… Naprawdę było na co popatrzeć. Ale Rozwój odpowiedział bardzo szybko, i to dwukrotnie. Wystarczył niewiele ponad kwadrans, byśmy odrobili straty z nawiązką, wychodząc na prowadzenie. Wyrównał Bartosz Chwila, wykorzystując sytuację sam na sam z bramkarzem po podaniu Tomasza Wrozy. Wroza do asysty szybko dorzucił bramkę, tym razem finalizując akcję Oliviera Lazara i Daniela Kaletki.

Cieszy, że z 19 zawodników, jacy zagrali, aż 17 było młodzieżowcami, 11 – juniorami, a 8 – przedstawicielami roczników 2004 i 2005. W wyjściowym składzie zagrało dwóch rocznikowych 17-latków (Wiktor Skroch, Mateusz Jastrzembski) i dwóch 16-latków (Oliwier Kwiatkowski, Jan Adamiec), a kolejni wchodzili z ławki (Kacper Filipiak i Fabian Cieślar z 2005, Michał Flak Jakub Haładyń z 2004). Zabrakło Roberta Woźniaka i Oliwiera Gasza, którzy są lekko przeciążeni i nie było sensu ryzykować ich występów. Trudy obozu w Rybniku-Kamieniu dają się już we znaki. Pracować tu będziemy do soboty. Tego dnia, tuż po powrocie do Katowic, zagramy sparing z naszymi sąsiadami z „okręgówki”, czyli Spartą (11:00, Rapid).

Protokół meczowy
sparing – środa, 17 lutego, godz. 18:00, Rybnik-Kamień

Rozwój Katowice – Warta Zawiercie 2:1 (2:1)
0:1 – Adamiecki, 3 min
1:1 – Chwila, 7 min (asysta Wroza)
2:1 – Wroza, 16 min (asysta Kaletka)

Rozwój Katowice: J. Adamiec – Kaletka, Barwiński, Skroch, Czenczek – Zielonka, Kwiatkowski, Jastrzembski – Lazar, Chwila, Wroza. Grali także: Golik, Cieślik, Flak, Filipiak, Haładyń, Ciszewski, Cieślar, Gembicki.
Trener Tomasz WRÓBEL.

Warta Zawiercie: Maścibrzuch – Wrona, Santana, Sołtysik, Chmielewski, Kamiński, Bartusiak, Bębenek, Adamiecki, Grim, Gajecki. Grali także: testowany, Majchrzak, Gajda, Maszczyk.
Trener Robert MAJCHRZAK.

foto: administrator