Ruch Chorzów – Rozwój 1:1. Derby na remis


Opuszczamy Cichą z poczuciem niedosytu, bo do 81. minuty prowadziliśmy z chorzowianami, w ostatecznym rozrachunku tracąc gola i dwa punkty. Na dziewięć kolejek przed końcem sezonu wciąż znajdujemy się w strefie spadkowej.

Przed niedzielnymi derbami przy Cichej trenerzy Koniarek i Wróbel zadbali w składzie o niespodzianki. Bartosza Neugebauera w bramce zluzował Bartosz Golik, dla którego był to pierwszy występ od września. Pauzującego za kartki Kamila Łączka zastąpił Przemysław Gałecki, a wracający po pauzie za kartki Olivier Lazar zaczął na ławce, bo w środku pola sztab postawił na trio Płonka-Kuliński-Kurowski. Wśród rezerwowych pojawił się też Sławomir Musiolik. Na prawej flance hasał Przemysław Mońka.

Lepiej w mecz wszedł Ruch. W 4. minucie Tomasz Podgórski spudłował po dograniu przebojowego Lucjana Zielińskiego. W 11. minucie Damian Lepiarz w ostatniej chwili oddalił zagrożenie po centrze Mariusza Idzika i to nie była ostatnia przed przerwą tak kluczowa interwencja „Lepy”. W 12. minucie nikt nie zamknął „dochodzącego” dogrania Podgórskiego. W 14. minucie Wojciech Kędziora uderzył po podaniu Podgórskiego i Golik odbił piłkę na korner. Nie ma co ukrywać – w premierowym kwadransie wyglądało to z naszej perspektywy źle.

Odgryźliśmy się w 17. minucie, gdy Michał Płonka minimalnie chybił głową po centrze Rafała Kulińskiego z kornera. W 28. minucie boisko z powodu urazu opuścić musiał jeden z liderów „Niebieskich”, Michał Walski. Od tamtej pory – trudno wyrokować, czy to przypadek – osiągnęliśmy przewagę. W 30. minucie Konrad Andrzejczak ograł Mateusza Lechowicza, wpadł w pole karne, uderzył, ale Lech odbił piłkę.

W 32. minucie objęliśmy prowadzenie. Rafał Kuliński posłał „centrostrzał” z rzutu wolnego, czyniąc to na tyle umiejętnie, że Kamil Lech nie odnalazł się w tym zamieszaniu i gąszczu nóg. Ostatnie słowo przed przerwą mogło należeć do Rucu. Lukasz Duriszka wpadł w nasze pole karne, szukał podaniem Idzika, ale świetnie zagrożenie oddalił Lepiarz, a trybuny przy Cichej z minuty na minutę coraz dobitniej wyrażały swoje niezadowolenie.

Drugą połowę mogliśmy zacząć od mocnego uderzenia. Sebastian Olszewski strzelił z narożnika „szesnastki” obok „długiego” rogu. Chorzowianie odpowiedzieli za sprawą Wojciecha Kędziory, który wywalczył miejsce przed polem karnym i kropnął nieznacznie niecelnie. Potem na boisku długo nie działo się wiele godnego odnotowania. Rozwój zagrażał z rzadka, Ruch miał inicjatywę, ale nie za wiele z niej wynikało. Aż do 70. minuty. Gospodarze wywalczyli wolnego na 20. metrze od naszej bramki. Do piłki podszedł Pawło Miakhow, przymierzył, a piłka przeleciała tuż nad poprzeczką.

W 79. minucie mieliśmy furę szczęścia. Dośrodkował Paweł Mandrysz, a Kędziora uderzył głową i uratowała nas poprzeczka. W 81. minucie nie było już zmiłuj. Kędziora zagrał wzdłuż bramki, nasi obrońcy nie dali radę tego przeciąć, a z bliska do siatki piłkę wpakował Mateusz Lechowicz. Trzeba przyznać, że patrząc na obraz gry w drugiej połowie, Ruch na to wyrównanie zasłużył.

W końcówce przeżywaliśmy bardzo trudne chwile. To była dominacja „Niebieskich”. W 87. minucie kibice poderwali się już z miejsc, gdy głową po rzucie rożnym uderzył Kędziora, a Golik zdołał odbić piłkę. W doliczonym czasie gry (6 minut!) Golik tym razem nogami odbił z kolei piłkę po centrostrzale Jakuba Rudka z rzutu wolnego. Kilkadziesiąt sekund później z bliska po podaniu Mandrysza spudłował Kędziora. Skończyło się remisem, który najbardziej ucieszył… inne drugoligowe zespoły.

Za sześć dni, w sobotę 30 marca, podejmujemy walczący o awans GKS Bełchatów. Do zobaczenia przy Zgody 28.

Protokół meczowy
25. kolejka II ligi
niedziela, 24 marca, godz. 13:05, stadion przy ul. Cichej 6

Ruch Chorzów – Rozwój Katowice 1:1 (0:1)
0:1 – 
Kuliński, 33 min (wolny)
1:1 – Lechowicz, 81 min

Sędziował Marek Śliwa (Kielce). Widzów 4572.

Ruch Chorzów: Lech – Lechowicz, Wiech, Kulejewski, Miakhow – Mokrzycki, Walski (28. Duriszka) – Zieliński (80. Rudek), Kędziora, Podgórski (67. Mandrysz) – Idzik (60. Giel).
Rezerwowi: Smug, Machała, Budek.
Trener Marek WLECIAŁOWSKI.

Rozwój Katowice: Golik – Olszewski, Lepiarz, Gałecki, Kowalski – Kuliński, Kurowski (84. Baranowicz) – Mońka, Płonka (77. Musiolik), Andrzejczak (90+2. Lazar) – Niedojad (74. Wrzesień).
Rezerwowi: Neugebauer, Gancarczyk, Gembicki.
Trenerzy Marek KONIAREK i Tomasz WRÓBEL.

Żółte kartki: Kulejewski, Miakhow, Zieliński, Mokrzycki, Mandrysz – Olszewski, Mońka.

foto: Tomasz Błaszczyk