W sobotnie popołudnie Rozwój Katowice podejmować będzie drużynę z Siedlec, a więc niedawnego pierwszoligowca, który nie strzelił jednak jeszcze w tym sezonie gola. – To złudne – ostrzega trener Marek Koniarek.
Rozwój wciąż czeka na pierwsze w sezonie zwycięstwo. Czy doczekamy się go w sobotę? Po wyjazdowych remisach z Elaną Toruń (2:2) i Błękitnymi Stargard (1:1) oraz domowej porażce z Widzewem (0:4), tym razem podejmiemy przy Zgody 28 Pogoń Siedlce, a więc spadkowicza z pierwszej ligi, który również w tej rundzie nie zaksięgował jeszcze pełnej puli.
– Wszyscy wypatrujemy pierwszego zwycięstwa. W trzech kolejkach mamy dwa punkty. Niby mało, ale każdy z nich trzeba szanować. Co prawda runda jest długa, ale przed nami mecz u siebie, gdzie musimy szukać jak największych zdobyczy. Wygrana jest nam bardzo potrzebna – mówi trener naszej drużyny Marek Koniarek.
Nasz sobotni rywal w drugiej lidze znalazł się dość niespodziewanie. 20 kwietnia siedlczanie przeszli do historii, rozgramiając na wyjeździe Ruch Chorzów 6:0. Tak wysoko przy Cichej nie wygrał wcześniej nikt. Wydawało się wtedy, że nie ma takiej siły, która mogłaby zakończyć trwającą od czterech lat przygodę klubu z Mazowsza z zapleczem ekstraklasy. Wyszło jednak inaczej. Od tamtej pory Pogoń zanotowała ledwie jedno zwycięstwo, pięć remisów i sześć porażek, po drodze sensacyjnie ulegając w czerwcowym barażu Garbarni Kraków. Latem w zespole doszło do prawdziwej rewolucji. Rozstano się z 20 zawodnikami, 17 nowych zaś zakontraktowano, a na stanowisko trenera w miejsce Dariusza Banasika (wylądował w Radomiaku) znalazł się Paweł Sikora, w przeszłości prowadzący m.in. Arkę Gdynia.
Ten sezon siedlczanie rozpoczęli jednak nie najlepiej. Bezbramkowo zremisowali z GKS-em Bełchatów, a potem ulegli Olimpii Grudziądz (0:2) i Olimpii Elbląg (0:1), będąc jedynym zespołem w drugiej lidze, który nie strzelił jeszcze gola. W składzie naszych sobotnich rywali nie brakuje jednak znanych zawodników, jak choćby Adrian Paluchowski, Andrzej Rybski czy mający za sobą śląską przeszłość boczni obrońcy Adam Mójta i Adam Pazio.
– Czeka nas trudny mecz. Nie możemy sugerować się tym, że Pogoń ma jeden punkt i jest bez gola. To naprawdę dobry zespół, a statystyki mogą mylić. Oglądaliśmy jej mecze i była lepsza od rywali. Czasem tak w futbolu bywa, że jesteś lepszy, a piłka nie chce wpaść do bramki. Musimy być jednak jak najlepiej przygotowani i nastawić się na ciężką przeprawę – ostrzega Marek Koniarek.
Historia starć Rozwoju i Pogoni jest krótka. Mierzyliśmy się ze sobą o punkty w sezonie 2015/16, w pierwszej lidze. Dwa razy górą z tych starć wychodzili rywale. Przy Zgody padł wynik 2:3, zaś w rewanżu ulegliśmy 0:2. To była 31. kolejka, sześć dni później po porażce w Legnicy przypieczętowany został nasz spadek i powrót na trzeci poziom rozgrywkowy.
W naszej drużynie niezdolny do gry pozostaje Marcin Kowalski, na którego powrót do zdrowia niezmiennie czekamy.
Mecz będzie oczywiście – jak każdy – transmitowany w internecie za pośrednictwem tvcom.pl, ale my zapraszamy w to sobotnie popołudnie na Zgody 28.
Rozwój Katowice – Pogoń Siedlce
4. kolejka II ligi
sobota, 11 sierpnia, godz. 17:00, stadion przy ul. Zgody 28
Sędziuje: Marcin Liana (Bydgoszcz).
foto: Tomasz Błaszczyk