Igor Rogowski to trzeci junior z rocznika 2006, który wystąpił w pierwszej drużynie Rozwoju Katowice.
Na razie zaliczył debiut sparingowy, pracuje na to, by zasłużyć na ligowy. Igor Rogowski, junior Akademii Piłkarskiej Rozwoju Katowice z rocznika 2006, zagrał w drugiej połowie środowego spotkania kontrolnego z trzecioligowym Górnikiem II Zabrze (1:2).
– Szczerze mówiąc, nie byłem jakoś mocno zaskoczony, że dostałem tę szansę. Widziałem, że trener daje mi sygnały, abym dawał z siebie jeszcze więcej, bo mogę zapracować na debiut. Pierwszy sparing za mną. Wrażenia są takie, że to naprawdę wysoki poziom. Najbardziej zadowolony jestem z tego, jak wychodziły mi odbiory i doskok do rywala. Będę dalej robił wszystko, by zapracować na jakieś minuty w sezonie czwartej ligi – mówi Igor Rogowski.
To trzeci junior Akademii Piłkarskiej Rozwoju Katowice z rocznika 2006 – po Szymonie Jarku i Olafie Baranowiczu – który wystąpił w pierwszej drużynie u trenera Tomasza Wróbla.
– Wykonuje bardzo dobrą pracę na treningach i meczach ligi juniorów starszych A1. Obserwujemy to i dostrzegamy, że szanse dla niego powinny napływać w coraz większym stopniu. Ten chłopak ma charakter, nie boi się. W środę dostał możliwość występu, rozegrał niezłe zawody – podkreśla szkoleniowiec Rozwoju.
Igor Rogowski jest wychowankiem trenera Grzegorza Witka. Występował w Centralnej Lidze Juniorów U-15 czy U-17, teraz jest członkiem zespołu juniorów starszych A1 rywalizujących w I lidze śląskiej.
– Już w trampkarzach był jednym z liderów i organizatorów drużyny. Zawsze obecny na treningach, odważny, potrafiący zagrać ciekawą piłkę, agresywny w odbiorze. Grał już na środku i boku pomocy, na boku i środku obrony. Jest na boisku bystry. Gdziekolwiek się go wystawi, nie marudzi, tylko gra. Podobnie jak cała ekipa, zrobił megapostęp, rywalizując w lidze juniorów przeciwko zawodnikom starszym nawet o trzy lata, Mnóstwo pracy przed nim, ale ma potencjał. Fajne jest to, że obojętnie w jakim meczu, gra tak samo bez kompleksów i to było widać też podczas sparingu w Zabrzu – mówi Rafał Bosowski, trener juniorów starszych Rozwoju.
Igor, gratulujemy tego debiutu i trzymamy kciuki, abyś już w rundzie jesiennej zapracował na występy w czwartej lidze!
foto: administrator