„To nie było to, co potrafimy” [POD SZATNIĄ]


Wypowiedzi trenera Unii Piotra Mrozka oraz obrońcy Rozwoju Piotra Barwińskiego po sobotnim meczu na „Kolejarzu”.

Piotr BARWIŃSKI (obrońca Rozwoju, grający asystent trenera Wróbla):
– Bardzo nas cieszą te 3 punkty. Dobra passa trwa. Zagraliśmy z pewnością słabszy mecz niż nas stać. To nie było to, czego od siebie oczekujemy. Druga połowa była lepsza, ale w moim odczuciu to i tak nie było to, co potrafimy grać. Fajnie zareagowaliśmy ma stratę bramki, lecz możemy być lepsi, stwarzać więcej sytuacji. Dlatego mam mieszane odczucia. Cieszę się z wygranej, z reakcji po bramce, ale stać nas na więcej i na to liczę w kolejnych meczach. Musimy lepiej wchodzić w pierwszą połowę. Zwłaszcza mentalnie; bardziej bojowo nastawieni, pewniejsi siebie, co powinno przełożyć się na to, że nie będziemy musieli odrabiać strat, a od początku prowadzić grę.

Piotr MROZEK (trener Unii Kosztowy):
– Graliśmy bardzo dobrą, spokojną, wyważoną piłkę. Stworzyliśmy kilka okazji, do momentu zdobycia bramki panowaliśmy nad sytuacją. Gdy strzeliliśmy gola, przestaliśmy grać. Wystraszyliśmy się zwycięstwa. Po prostu. Widać, że potrafimy grać w piłkę i mamy umiejętności, ale są momenty, gdy wyłączamy głowy. Wtedy popełniamy błędy, których nie powinniśmy popełniać. Nerwowość w naszych poczynaniach przy wyprowadzeniu piłki spowodowała, że przegraliśmy spotkanie, którego nie mieliśmy prawa przegrać.

foto: Grzegorz Matla/slaskisport.tv