Trener Rozwoju Katowice ocenia spotkanie z Unią Kosztowy, przegrane przez nasz zespół 1:4.
– Trudno nawet po rozegraniu meczu zdać sobie sprawę, że straciliśmy cztery bramki. Drużyna przeciwna stworzyła sobie mniej sytuacji niż strzeliła goli. Mam wrażenie, że to my je sobie sami strzelaliśmy. Pocieszające, że chłopaki do ostatniej minuty starali się walczyć, nie odpuszczali, chcieli gonić wynik i stąd strata na 1:4 z kontrataku. Przede wszystkim, zagraliśmy słaby mecz w defensywie. Gospodarzom gratulujemy zwycięstwa.
foto: administrator