Tomasz Wróbel: Wbijamy im to do głów


Komentarz trenera Rozwoju Katowice po porażce z LKS-em Czaniec.

Od pewnego momentu rozgrywaliśmy całkiem niezły mecz. Początek przespaliśmy, mieliśmy problemy, ale skorygowaliśmy ustawienie, przeszliśmy na czwórkę obrońców i zaczęło to wyglądać lepiej. Najbardziej martwi, że po odzyskaniu spokoju w grze, ustabilizowaniu jej, gdy zaczęło wyglądać to dobrze – straciliśmy drugą bramkę. To boli. I tak jednak uważam, że zbyt wiele było niedokładności, zbyt mało jakości, by wygrać taki mecz jak ten. Mamy problem z wyjazdami, choć cały czas pracujemy nad mentalnością zawodników. Wbijamy im do głów, że potrafią grać tak, jak na „Kolejarzu”, ale jakoś trudno przełożyć to na wyjazdy. Powtarzam chłopakom, że są w stanie wygrywać takie spotkania. Tu nie ma dwóch zdań.

– Problemy kadrowe to nigdy nie jest prosta sprawa. Ludzi jest coraz mniej, dochodzą kontuzje, kwestie kwarantannowe. Kłopoty to mogą być dopiero w następnych meczach, bo w Czańcu trochę nas wykartkowano i wkrótce może być konieczność łatania dziur. Trochę za dużo tych kartek było, co gospodarze też przyznawali. Momentami sędzia działał tak, jakby prowadził mecz Ligi Mistrzów. Będzie ból głowy przy wyborze kadry na środowy mecz z Unią Książenice.

– Po wejściu na boisko dobrze mi się grało. Nie miałem problemów, ale nie było to też nie wiadomo jak wiele minut (trener wszedł w 77. minucie za Krzysztofa Czenczka – dop. red.). Chciałem pomóc i czułem, że mogę dograć jakąś piłkę, bo to był okres, kiedy zaczęliśmy stwarzać sytuacje. Fajnie jest wrócić do grania, mecz to zawsze mecz! Nie chcę nikomu zabierać miejsca, ale jeśli będzie potrzeba, to postaram się pomóc drużynie na boisku.

– Oskar Cieślik dał superzmianę. Fajna sprawa dla tego chłopaka, że wszedł w drugiej połowie i obronił karnego, co utrzymało nas jeszcze w tym meczu w grze. Widać było, jak bardzo żył tym meczem. Poza tym należy odnotować kolejny debiut. Kuba Roj zasłużył, by dostać tę szansę. Choć nie jest to niesamowita jakość, to pokazał, że chęciami, determinacją, pracą na treningach, można zapracować na debiut w seniorskiej piłce.

foto: administrator