Komentarz Adama Topolskiego po porażce przy Zgody 28.
– Graliśmy z przeciwnikiem bezpośrednio zagrożonym spadkiem. Przyjechaliśmy tu przynajmniej zremisować. Pierwsza połowa była z naszą przewagą, a po rzucie karnym objęliśmy prowadzenie. Rozwój miał jedną sytuację, kontrolowaliśmy to spotkanie.
– W drugiej połowie – tragedia! Tylko tak to można nazwać. Rozwój wprowadził świeżego napastnika, pogubiliśmy się. Zespół nie podjął walki, bramki straciliśmy po juniorskich błędach. Pierwszy gol – Baranowski, doświadczony obrońca, nie może w taki sposób się poślizgnąć. Druga bramka też nie powinna się zdarzyć. Potem mieliśmy jeszcze jedną sytuację, w której sędzia nie podyktował karnego. To było na pograniczu, trzeba zobaczyć na wideo. 3:1 – i mecz się skończył.
– Gratuluję Rozwojowi zwycięstwa. Wiedzieliśmy, że po tak trudnych dwóch ostatnich meczach będzie podmęczony. Hart ducha i ambicja spowodowały, że druga połowa toczyła się pod jego dyktando i przegraliśmy mecz, choć pierwsza połowa nie zapowiadała takiego finału.
foto: Tomasz Błaszczyk