Janusz Białek po porażce przy Zgody 28 chwalił nasz zespół za charakter.
– Cóż… Po pierwszej połowie wydawało się, że mimo wszystko ten mecz będzie pod naszą kontrolą. Kilkoma akcjami potrafiliśmy go poukładać, bardzo ładny atak w końcówce pierwszej połowy dał nam bramkę. W tym momencie zawodnicy chyba uznali, że wystarczy pograć bezpiecznie i to zapewni nam punkty. Jak zwykle, boiskowy minimalizm obrócił się przeciw nam. Można Rozwojowi zarzucać pewne niedoskonałości w grze, ale element ambicji, woli walki, charakteru… Tego można się od Rozwoju uczyć. Te cechy zadecydowały, że zdobył dwie bramki i w konsekwencji wygrał mecz.
foto: Szymon Kępczyński