Szkoleniowiec zespołu z Kosztów, Łukasz Nowak, podsumowuje sobotnie spotkanie, zakończone naszym zwycięstwem 2:0.
– Do 35. minuty nie zanosiło się na taki wynik. Byliśmy dość dobrze zorganizowani, ale później przydarzył się słabszy moment, Graliśmy z młodą drużyną, wydawałoby się, że niedoświadczoną, ale w trudnych momentach to rywale mieli chłodną głowę, nie popełniali takich błędów, jak my. Szkoda zwłaszcza tego rzutu karnego, bo to już chyba szósty albo siódmy w tej rundzie przeciwko nam, a my nie mieliśmy ani jednego. Charakteru chłopakom odmówić nie można, szukali bramki, było sporo strzałów – choć kilka „podań” do bramkarza również – ale nic nie chciało wpaść. Sytuacji było bardzo dużo, tyle że już przy wyniku 0:2. To nasza czwarta porażka wiosną. Na Rakowie czy Śląsku Świętochłowice to były inne mecze. Dzisiaj jest niedosyt, złość sportowa, chłopaki wiedzą, że czegoś zabrakło. Mamy trochę mniej punktów niż byśmy chcieli. Jeśli chcemy iść naprzód, rozwijać się i myśleć, by w przyszłym sezonie mocniej naciskać na czołówkę, musimy mieć w zespole więcej dojrzałości. Są przed nami wyzwania.
foto: administrator, źródło: Unia TV
