Trener Widzewa: Być może kiedyś docenimy ten punkt


Komentarz Radosława Mroczkowskiego po remisie lidera drugiej ligi z Rozwojem.

– To dla nas kolejne stracone punkty. Spodziewaliśmy się meczu, w którym trzeba będzie wykazać się cierpliwością. Tak wynikało z analizy przeciwnika. Gola straciliśmy na własne życzenie. Było zbyt wiele pasywności i zabrakło odpowiedzialności. To była sytuacja absolutnie do wybronienia, a gol padł z kategorii tych juniorskich.

– Trudno nam budować akcje, widać dużą nieporadność. Nie ma w tej chwili zawodników w takiej formie, jak w środku sezonu, gdy ktoś potrafił wziąć grę na siebie i zaryzykować. Z czegoś to wynika. Ostatnie niepowodzenia sprawiły, że trochę zgubiliśmy pewność siebie. Nie pomogło też wypadnięcie z rytmu meczowego, ale absolutnie nas to nie tłumaczy. Dobrze, że w końcówce było trochę determinacji i być może kiedyś docenimy ten punkt. Szkoda, bo bardzo chcieliśmy wygrać, by odwrócić ten zły trend.

– Mamy wiele do zastanowienia – ta dodatkowa runda daje nam do myślenia. Musimy być do końca bardzo czujni, by nie tracić więcej punktów. Mieliśmy spory dorobek, ale każdy na nas naciskał i sporo punktów już nam uciekło. Ci, którzy ciągnęli naszą grę, prezentują się słabiej. Ale trzeba też docenić to, że wcześniej dali nam oni taką przewagę. Nie ma jednak ludzi niezastąpionych. Jak mechanizm się zaciera, trzeba robić zmiany.

foto: Tomasz Błaszczyk, źródło: WidzewToMy