Trenerzy po derbach Katowic


Szkoleniowcy Sparty i Rozwoju komentują sobotnie derby Katowic w IV lidze, zakończone naszą wygraną 2:1.

? Rafał Bosowski (trener Rozwoju):
? Pierwsza połowa toczyła się z naszą przewagą. Szkoda, że nie zwiększyliśmy wyniku, bo z większym komfortem wybieglibyśmy na drugą połowę. Przeciwnik dokonywał zmian, my nie mamy ich zbyt wielu – debiutował Janek Ludwig z 2007 rocznika – dlatego było nam ciężko, ale każdy dał z siebie, ile miał. Sparta narzuciła swój styl, a że ma dużo jakości – wiedzieliśmy. Poszła va banque, ale w miarę mądrze rozegraliśmy końcówkę i po piłkarsku dowieźliśmy to zwycięstwo do końca, czego zespołowi gratuluję.

? Michał Chmielowski (trener Sparty):
? Pierwsza połowa była w naszym wykonaniu słaba. Nie dojechaliśmy na ten mecz. Za mało biegaliśmy, za mało pracowaliśmy w defensywie. Przegrywaliśmy. Druga połowa przyniosła już sytuacje, dokonaliśmy zmian, po raz kolejny można cieszyć się, że mamy taką kadrę. Brakło trochę szczęścia, przy stanie 2:1 mieliśmy poprzeczkę… Myślę, że remis byłby sprawiedliwym wynikiem. Znaliśmy wartość Rozwoju. Ci chłopcy trenują codziennie, są młodzi, wybiegani. Pracując z taką grupą jest więcej możliwości, czasu, na wypracowanie pewnych schematów. Na to uczulałem. Niestety, w pierwszej połowie brakło nam w kluczowych momentach koncentracji. Trzeba wyciągnąć pozytywny wniosek, że przy stanie 0:2 wzięliśmy grę w swoje ręce, stworzyliśmy sytuacje, brakło trochę szczęścia. Czekamy na mecz z Ruchem Radzionków, wiedząc, że każdy punkt w tej lidze trzeba będzie mocno wywalczyć. Nic nie przyjdzie łatwo. Może po tej porażce niektórzy zawodnicy zejdą trochę na ziemię, bo widzę, że po 6:1 w Myszkowie włączyło im się, że jesteśmy niepokonani.