Komentarze Tomasza Wróbla i Mateusza Labuska po sobotnim spotkaniu w Przyszowicach, przegranym przez nasz zespół 0:2.
Tomasz WRÓBEL (Rozwój):
– W pierwszej połowie wyglądało to bardzo słabo. W drugiej widziałem już na boisku fajną drużynę. Choć przegraliśmy mecz, to słowa uznania za grę z zębem. Za to brawa. Ale całokształt to porażka. Determinacja to podstawowa cecha, z którą powinno wychodzić się na mecz. Nam tego zabrakło. Jedność pod tym względem górowała nad nami; górowała chęcią odniesienia zwycięstwa, którego jej gratuluję. Za to bura, ale też refleksja. By wygrywać, trzeba zacząć od zaangażowania. W drugiej połowie wskoczyliśmy już na wyższy poziom, mieliśmy swoje sytuacje stuprocentowe, był słupek, dużo wjazdów z bocznych sektorów.
– Było wiele zmian. W przerwie dokonaliśmy roszady na pozycji bramkarza, bo Oskar Cieślik zasługiwał na szansę pierwszego występu w rundzie wiosennej. Nie mieliśmy po 45 minutach zastrzeżeń do Bartka Golika, który bardzo nam pomaga, ale taki był po prostu plan na to spotkanie. Gratulacje też dla debiutantów, dla „Micha” Flaka, bo to ważne momenty w życiu tych chłopaków.
– Przyjechaliśmy tu w osłabionym składzie, ale filozofia klubu jest taka, że kolejni chłopcy mają dostawać swe szanse, jeśli zasługują na to postawą na treningach i meczach. Mamy materiał do refleksji. Czeka nas ciężki weekend i będziemy musieli pomyśleć, jak to wszystko poukładać i zorganizować, bo mecze po poluzowaniu obostrzeń będą się nakładać. Trzeba zadziałać tak, by chłopcy wrócili na sobotę do najwyższej dyspozycji.
Mateusz LABUSEK (Jedność):
– Przede wszystkim cieszymy się ze zwycięstwa. Wiedzieliśmy, że największy atut Rozwój stracił przez słabe, ciężkie boisko, które na pewno nie sprzyjało, by grać elegancko w piłkę. Skupiliśmy się na prostych elementach, pozwalających zdobywać przestrzeń. Jesteśmy zadowoleni, że w końcu zagraliśmy na zero z tyłu; że nie przytrafił nam się trzeci z rzędu mecz, w którym tracimy decydujące bramki w końcówce, co pozbawia nas arcyważnych punktów. My w każdym spotkaniu musimy wierzyć w możliwość zapunktowania i walczyć tak, by utrzymać się w lidze.
foto: administrator