W sobotę Rozwój gra z Błękitnymi. O pierwsze domowe zwycięstwo!


rozwoj blekitni kapias arch mk news

– Czas najwyższy zacząć w końcu zdobywać punkty – mówi trener Mirosław Smyła przed sobotnim meczem przy Zgody 28.

Po dwóch ubiegłotygodniowych wyjazdach – do Niepołomic (1:2) i Stalowej Woli (0:0) – nasz zespół wraca na stadion przy ul. Zgody, gdzie w tym sezonie jeszcze nie wygrał. Uległ ROW-owi 1964 Rybnik (0:2) i zremisował z Radomiakiem (1:1), jedyne po spadu z pierwszej ligi odnosząc na inaugurację w Legionovie (3:0). Od tamtej pory, w pięciu kolejkach Rozwój zgromadził raptem dwa punkty i dlatego cel na sobotnie popołudnie powinien być jasny.

– Gdyby nie brać pod uwagę punktów i miejsca w tabeli, a tylko okres pracy i tygodnie, które za i przed nami, to napawałoby to optymizmem, bo ta praca się układa. Staramy się uzyskać formę sportową pozwalającą grać w drugiej lidze na dobrym poziomie. Cieszy mnie bardzo, że każdy w klubie ciągnie sznurki w tę samą stronę. Jest spójność, jest pomysł, ale czas najwyższy w końcu zacząć zdobywać punkty, bo brakuje ich. Również dla „świętego spokoju”, by można było z czystszą głową skupić się na doskonaleniu zespołu – mówi trener Mirosław Smyła.

Nasi sobotni rywale, Błękitni, przez długi czas kibicom będą kojarzyli się przede wszystkim z fantastyczną postawą w Pucharze Polski. W sezonie 2014/15 doszli aż do półfinału, eliminując wielu pierwszoligowców i Cracovię, a odpadając dopiero po heroicznym i zakończonym dogrywką dwumeczu z Lechem Poznań. Każdy sukces ma jednak swoją cenę. Kto wie, czy gdyby nie występy w PP, wiosną 2014 w Stargardzie nie cieszonoby się z awansu na zaplecze elity. Zabrakło naprawdę niewiele.

Kolejną jesień zespół miał kiepską, lepsza było drugie półrocze. Ten sezon podopieczni Krzysztofa Kapuścińskiego rozpoczęli od zdobycia 8 punktów w 6 meczach. Mają więc trzy „oczka” więcej od Rozwoju, a mierzyli się z bardzo podobnym zestawem przeciwników (1:1 z Legionovią, 2:1 w Rybniku, 3:1 z Siarką, 1:2 w Radomiu, 0:0 z Puszczą + inauguracyjne 1:2 w Wejherowie).

Historia starć Rozwoju z Błękitnymi obejmuje sezony 2013/14 i 14/15. Bilans jest równy: po 1 wygranej i 2 remisy. W Stargardzie było 1:0 i 1:1, w Katowicach – 2:0 i 0:0.

Co do spraw kadrowych – do treningów z zespołem wracają kontuzjowani ostatnio Bartosz Golik i Dawid Domański. Karę dwóch meczów pauzy za czerwoną kartkę odbył już z kolei kapitan Tomasz Wróbel.

Rozwój Katowice – Błękitni Stargard
7. kolejka II ligi
sobota, 3 września, godz. 15:00, stadion przy ul. Zgody 28

Sędziuje: Krzysztof Korycki (Warszawa)

foto: Marta Kołodziejczyk