W sobotę o 11:00 na „Kolejarzu” drużyna Rozwoju Katowice rozegra dziewiąte z 16 zaplanowanych na tę czwartoligową jesień spotkań o punkty. Przeciwnikiem – sklasyfikowany w tabeli o pięć pozycji wyżej LKS Decor Bełk.
Już ponad miesiąc minął od drugiej w ligowym sezonie i zarazem ostatniej wygranej Rozwoju Katowice. 15 lipca pokonaliśmy na „Kolejarzu” Jedność 32 Przyszowice 4:0 i od tamtej pory w czterech meczach sięgnęliśmy po 3 punkty, ulegając Drzewiarzowi Jasienica, a remisując ze Spójnią Landek, Podbeskidziem II Bielsko-Biała i – ostatniej soboty – MRKS-em Czechowice-Dziedzice. Teraz przed naszą drużyną jedyny we wrześniu domowy mecz. Przeciwnikiem: LKS Decor Bełk.
Po 8 kolejkach mamy na koncie 9 punktów, co plasuje nas na 10. miejscu, tyle że strata do ósmego LKS-u Czaniec jest dokładnie taka sama (3 pkt), co przewaga nad otwierającą strefę spadkową Jednością. Dla większego komfortu dobrze byłoby zatem w sobotnie przedpołudnie zapunktować, najlepiej za trzy, choć nie będzie to proste. Po pierwsze: sytuacji nie ułatwia położenie kadrowe Rozwoju. Dwa dotychczasowe wrześniowe wyjazdy, do Jasienicy i Czechowic, okupiliśmy kontuzjami Patryka Gembickiego i Daniela Kaletki, wykluczającymi ich z gry do końca tej rundy. Po drugie, przyjdzie nam zmierzyć się z bardzo wymagającym przeciwnikiem.
Drużyna z Bełku z dorobkiem 14 punktów (4 wygrane, 2 remisy, 2 porażki) zajmuje w tabeli 5. miejsce. Lepiej od niej przed własną publicznością punktuje tylko lider, Unia Książenice (komplet 4 zwycięstw). LKS Decor u siebie wygrał 3-krotnie (w tym w poprzedniej kolejce 2:0 z Drzewiarzem), notując ponadto remis ze Spójnią. W roli gości wiedzie mu się nieco gorzej. Na czterech pełną pulę zgarnął raz (2:0 w Przyszowicach). Ponadto, przegrał w Książenicach (0:1) i Bielsku-Białej (0:3), a zremisował we Wieprzu (1:1). Z roli faworyta wywiązuje się natomiast w rozgrywkach Pucharu Polski podokręgu Rybnik, w których dotarł do ćwierćfinału, eliminując Gwiazdę Skrzyszów i Fortecę Świerklany.
Naszych sobotnich rywali prowadzi świetnie znany sympatykom Rozwoju trener Marek Piotrowicz. Trener Piotrowicz swego czasu pracował z naszym zespołem w dawnej III grupie III ligi. W lipcu 2005 zastąpił na stanowisku Czesława Mikę, zaś w grudniu 2006 ustąpił miejsca Krzysztofowi Szybielokowi. Ponadto, doszukując się jeszcze innych akcentów nadmieńmy, że na jesiennej liście strzelców LKS-u znajdziemy nazwisko naszego byłego juniora Bartosza Smyli, zaś w poprzednim sezonie zawodnikiem drużyny z Bełku był środkowy pomocnik Rozwoju Szymon Zielonka (na zdjęciu).
Rozwój dotąd na „Kolejarzu” spisuje się bardzo dobrze. W trzech meczach zdobył 7 punktów (5:0 z GKS-em Radziechowy-Wieprz, 4:0 z Jednością 32 Przyszowice, 2:2 z Podbeskidziem II) i liczymy, że status niepokonanego zostanie po tej kolejce zachowany. Dla zespołu trenera Tomasza Wróbla będzie to przedostatni we wrześniu mecz ligowy, ale nie przedostatni w ogóle. W środku tygodnia czeka nas ćwierćfinał podokręgowego Pucharu Polski w Mysłowicach z Górnikiem 09, czyli beniaminkiem klasy okręgowej. Za tydzien, w sobotę, zakończymy miesiąc prestiżowym wyjazdem do Wodzisławia na mecz z Odrą. Ale wcześniej widzimy się na „Kolejarzu”. Poradnik Kibica znajdziecie TUTAJ, przypominamy o akcji „Wirtualny Bilet”. Do zobaczenia w sobotę!
Rozwój Katowice – LKS Decor Bełk
9. kolejka II grupy IV ligi śląskiej
sobota, 19 września, godz. 11:00, boisko MOSiR „Kolejarz” przy ul. Alfreda 1
foto: Tomasz Błaszczyk