MRKS Czechowice-Dziedzice będzie rywalem Rozwoju w 8. kolejce rozgrywek II grupy IV ligi śląskiej. Pierwszy gwizdek w sobotę o 16:00.
Dla Rozwoju będzie to już piąty wyjazd w ligowym sezonie. Dotąd nie zgarnęliśmy jeszcze poza własnym boiskiem kompletu punktów, remisując w Landeku, a przegrywając w Wodzisławiu, Turzy Śląskiej i w Jasienicy. Jest w nas chęć odkucia się i poprawy po ubiegłotygodniowym 1:4 z Drzewiarzem, ale zadanie z pewnością nie będzie łatwe.
Nim przejdziemy do opisu rywala, wspomnieć trzeba o rzeczy dla nas tyle istotnej, co bardzo smutnej. Kontuzja stopy, jakiej w pierwszej połowie meczu w Jasienicy doznał Patryk Gembicki, niestety okazała się bardzo poważna. Najlepszy strzelec i kapitan zespołu usłyszał bolesną diagnozę: bez operacji się nie obędzie. Runda jesienna zatem już się dla niego zakończyła, a Rozwój będzie musiał radzić sobie bez „Czesia”, który poszerzył listę zawodników z problemami zdrowotnymi. W różnych momentach tego sezonu tworzyli ją już Mateusz Chmarek, Mateusz Gubała, Krzysztof Czenczek czy Dawid Ciszewski. Gubała i Czenczek zagrali już – pierwszy raz po kontuzjach – w środowym meczu I ligi wojewódzkiej A1 w Jastrzębiu, przegranym przez nasz zespół 2:5. Prócz nich, z czwartoligowej kadry na boisku ujrzeliśmy też Oliwiera Gasza, Oskara Cieślika czy Roberta Woźniaka, który zdobył obie bramki.
Nasz sobotni przeciwnik w środku tygodnia też nie próżnował. W środę rozegrał zaległy, wyjazdowy mecz 1. kolejki z LKS-em Czaniec. Szczęśliwie, było to jedyne jak dotąd spotkanie naszej ligi przełożone wskutek wiadomych nam czynników pandemiczno-wirusowo-covidowych. Te zaległości odrobiono po myśli czechowiczan, którzy wygrali aż 4:1. To dało im 5. miejsce w tabeli, które zajmują z dorobkiem 13 punktów po 7 kolejkach (4 zwycięstwa, 1 remis i 2 porażki). Rozwój jest 11., gromadząc 8 „oczek” (bilans 2-2-3).
MRKS aż 9 punktów przywiózł z czterech wyjazdów. Wygrał nie tylko w Czańcu, ale też w Ustroniu (3:0) i Pszczynie (1:0), z kolei na tarczy wracał przed tygodniem z Łękawicy (0:2). Był to drugi z rzędu mecz, w którym o porażce czechowiczan zadecydowała sama końcówka. W dramatycznych okolicznościach ulegli też przed własną publicznością Drzewiarzowi 2:3, prowadząc do 85. minuty 2:0. Poza tym, u siebie zremisowali 1:1 ze Spójnią Landek i wygrał 2:1 z rezerwami Podbeskidzia.
Najlepszym strzelcem zespołu Jarosława Kupisa jest Kamil Jonkisz. 25-latek, który ma w CV 12 występów w ekstraklasowym Podbeskidziu, a w czasach pierwszej ligi przebywał na testach w Rozwoju, w tej rundzie IV ligi zdobył już 5 bramek. Więcej niż raz do siatki rywali trafiali też mający za sobą grę na wyższych szczeblach Mateusz Wrana czy Łukasz Szędzielarz. To trzeci z rzędu sezon klubu z Czechowic na poziomie IV ligi. Dwa poprzednie zakończyli na 7. miejscu. Nie ma co ukrywać, że to gospodarze są zdecydowanym faworytem tego meczu, a my ruszymy w drogę z cichą nadzieją na sprawienie niespodzianki.
Tradycyjnie wieści z meczu Rozwoju śledzić będzie można na bieżąco na naszej stronie www oraz w mediach społecznościowych, ze szczególnym uwzględnieniem Twittera.
MRKS Czechowice-Dziedzice – Rozwój Katowice
8. kolejka II grupy IV ligi śląskiej
sobota, 12 września, godz. 16:00, stadion w Czechowicach przy ul. Legionów 145
foto: Tomasz Błaszczyk