Oliwier Jarosz w Bielsku-Białej ustrzelił swój pierwszy dublet w seniorskiej piłce, walnie przyczyniając się do wygranej Rozwoju z rezerwami Podbeskidzia. Co mówił nasz napastnik po końcowym gwizdku?
💬 Wrażenia po meczu są bardzo dobre, przy takiej pogodzie trzeba było dać z siebie jeszcze więcej. Każdy z chłopaków dał dziś maksimum, za to należy się szacunek. Nie było kalkulowania, tylko walka do końca i ambicja wygrania kolejnego meczu.
💬 Moje dwie bramki, zdobyte szybko po sobie, trochę uspokoiły ten mecz i dodały nam pewności siebie. W drugiej połowie – dwa rzuty karne przeciwników i nerwówka do końca, jak to mamy w zwyczaju, ale może musi tak być. Sięgnęliśmy po bardzo ważne 3 punkty i koncentrujemy się już środowym spotkaniu z rezerwami Rakowa, w którym znów będziemy chcieli zgarnąć pełną pulę.
💬 W dwóch ostatnich kolejkach strzeliłem 3 gole. Jestem bardzo zadowolony z dyspozycji strzeleckiej, ale jest jeszcze dużo pracy przede mną. Na rozgrzewce przed meczem wszystko mi siedziało i miałem przeczucie, że dziś trafię do siatki. Udało się dwukrotnie trafić, co bardzo buduje mnie jako napastnika. Z optymizmem patrzę w przyszłość.