„Nie mieliśmy słabszego punktu” [POD SZATNIĄ]


Wypowiedzi Wojciecha Bielca i Oliwiera Kwiatkowskiego po meczu z Unią Rędziny, do której pokonania wydatnie się przyczynili.

Wojciech Bielec (lewy wahadłowy Rozwoju, gol na 1:0 i dwie asysty):
– Dostałem piłkę, zszedłem na moją lepszą lewą nogę, obrońca się poślizgnął, a wszyscy krzyczeli, bym uderzał. Kropnąłem po długim i siadło, ale gol Oliwiera Kwiatkowskiego oczywiście był ładniejszy. Tak, jak sobie huknął, to aż niemożliwe…Mnie grało się dobrze. Lepiej pierwszego meczu w IV lidze w pierwszym składzie chyba wymarzyć sobie nie mogłem. Trenerzy ze mną rozmawiali, nastawiałem się na to, więc nie mogłem mówić o zaskoczeniu. Był lekki stres, ale mimo wszystko nieraz wchodziłem już na boisko w drugich połowach, trochę minut zdążyłem złapać. Teraz byłem zadowolony, że dostałem szansę od początku. Musiałem zapracować na to, by zdobyć zaufanie trenera. Mam nadzieję, że teraz będę gościł w pierwszym składzie. Przeciwnik w pewnych momentach naciskał i byliśmy zamknięci, ale wyszliśmy z tego i odnieśliśmy wysokie zwycięstwo.

Oliwier Kwiatkowski (pomocnik Rozwoju, gol na 4:0):
– To moja najładniejsza bramka w seniorskiej piłce. Znalazłem się na 30. metrze, zobaczyłem, że bramkarz jest ustawiony na „krótkim” słupku, więc postanowiłem uderzyć. Można powiedzieć, że wyszedł strzał życia. Takie bramki nie padają codziennie. Akurat dzisiaj wpadło. Już wcześniej coś mogło, po strzale głową była poprzeczka, powinienem to trafić. Od początku tygodnia wiedziałem, że będę na ławce, bo trener chce dać szansę innym zawodnikom. Może też w poprzednich meczach nie do końca prezentowałem się tak, by zasłużyć na pierwszy skład, ale wierzę, że tym występem wysłałem sygnał. Najważniejsze, że wygrywamy i zabieramy do Katowic 3 punkty. Ciężki teren, ciężkie boisko, my często mamy problem na naturalnych, ale tym razem sobie poradziliśmy. Szacun dla drużyny. Dostało dzisiaj szansę sporo młodych chłopaków, jak „Hałi” czy „Biały”, który rozegrał klasa-mecz. Bramka, 2 asysty – myślę, że był najlepszy na boisku i pokazał, że zasługuje na granie. „Hałi” też zaliczył bardzo dobry występ. Generalnie nie mieliśmy słabszego punktu, odstającego od reszty.

foto: Grzegorz Matla/slaskisport.tv