Daniel Kaletka, pełniący w pucharowym meczu w Mysłowicach rolę kapitana Rozwoju, skomentował zwycięstwo 4:0 z Górnikiem 09, dające awans do ćwierćfinału Podokręgu Katowice.
– Mecz toczył się pod naszą kontrolą i chyba nie ma nad czym się tu rozwodzić. Nasza młodzież, debiutanci, fajnie się zaprezentowali. Zawsze powtarzam, że powinni słuchać trenerów, starszych zawodników, rozwijać się, ciężko trenować. W Rozwoju jest tak, że trenerzy są na wszystkich meczach, trenerzy Pągowski, Bosowski, czy „Czesio” sprawiają, że każdy zawodnik jest pod obserwacją. Jeśli ktoś daje sygnał, to mając czwartą ligę i Puchar Polski, z pewnością może liczyć, że szansa dla niego się pojawi. A wtedy trzeba zrobić wszystko, by ją wykorzystać i pracować dalej.
– Jako najstarszy zawodnik zacząłem mecz z kapitańską opaską, co zawsze jest dla mnie ważne. Schodząc, przekazałem ją „Barremu”. Ma swoją rolę w drużynie, zasłużył na tę opaskę, odbudowuje się po ciężkiej kontuzji. To był fajny moment dla niego. Wiemy, jak wiele znaczy dla niego ten Klub, tak jak i dla nas wszystkich.
– Okres od początku sezonu, ostatnie kilka tygodni, były ciężkie pod względem natężenia meczów. Liga jest bardzo mocna, w każdym meczu walczymy o jak największą pulę. Fajnie byłoby też powalczyć o jakiś sensowny wynik w Pucharze Polski. Zobaczymy, na kogo trafimy. Zapewniam, że w każdym meczu będziemy dawać z siebie 100 procent. Obyśmy zaszli w Pucharze Polski dalej niż zwykle.